W Chinach małe dziecko utknęło w "klatce bezpieczeństwa" przy oknie. Gość wspina się i ratuje malucha. Niech ktoś kto lepiej się zna powie mi po co są te klatki (kraty) przy oknach w Chinach? Jeśli dla bezpieczeństwa dzieciaków to nie zdaje to egzaminu. To już nie pierwszy raz kiedy takie widzę.
To zależy pewnie od regionu/dzielnicy, ale oglądając kiedyś dokumenty o tamtejszym trybie życia, wyzysku i uprzedmiotowieniu człowieka, przypuszczam, że mogą to być kraty żeby nie skakano z okien na ulice/chodniki (wysoki współczynnik samobójstw, podobnie w Korei Południowej) albo zwyczajnie zabezpieczające przed włamem czy gwałcicielem. "Klatki" dla dzieci są inne.
Idioci. Kraty są przeciw złodziejom. W Szanghaju, nawet w centrum miasta osiedla są grodzone drutem kolczastym a nierzadko są i pod napięciem. Taki tam mają klimat. Ale na ulicach jest spokojnie. Tylko w nocy, cichcem towary zmieniają właścicieli.