Nie jestem znawcą, więc się nie wypowiem tylko spytam. Dlaczego ten sztywniak robiący nożyce na szyi drugiego, nie ochronił głowy? Przecież musiał widzieć że w magiczny sposób unosi się nad matą i możliwe że zaraz ją pocałuje. Czy po prostu aż tak bardzo spiął poślady, że wyłączył wszystkie inne zmysły?
@up przecież widać wyraźnie, że przytrzymywał mu obie ręce swoją prawą, tylko dlatego ten manewr tak dobrze się udał (gdyby nie to - straciłby tylko bardzo dużo oddechu na podnoszenie i rzucenie kolesiem a on niegroźnie by przeturlał się żółwikiem i mógł rozpocząć kontratak na zmęczonym przeciwniku)