Czas na potrenowanie wyobraźni sadole i sadolki.
Mam pomysł na reklamę: Włochy, Wenecja, piękna, wysoka brunetka z lokami na włosach wychodzi na balkon i zaczyna wołać na obiad swojego 12 letniego syna - Fabia. Wracający przez ulice Fabio zostaje przejechany przez auto. Z dołu ekranu pojawia się napis.
SzKODA FABIA
Za czasów podstawówki wymyśliłyśmy z koleżanką podobną historię, ale akcja działa się w Czechach. Myślę, że powiedzenie ,,Skoda Fabia'' przez Czecha niż Włocha brzmi bardziej autentycznie.
Wiem że się przypie**alam - ale w Wenecji nie ma czegoś takiego jak samochody. Wszystko, wliczając w to śmieciarki/karetki/karawany jest w postaci łódek