nie rozumiesz. To jest dla wielu boska jednostka muzyczna (w tym i dla mnie. Spodek maj 2006 było GENIALNIE), niezależnie od tego co leci u nich na co dzień w słuchawkach. Dla wielu to też flashback z młodości.
Prodigy się nie obraża, ani nie komentuje negatywnie. Nie podoba się, nie słuchaj - po prawej stronie w okienku filmiku możesz wyłączyć dźwięk. To tak jakbyś stwierdził, że Mozart był ch*jowym kompozytorem, wyjdziesz tylko na debila, a nic nie wskórasz.
Zresztą ich voodoo people, czy poison biją na głowę większość dzisiejszej elektroniki - wliczając w to modny ostatnio dubstep. To co Liam odpie**alał na analogowych syntezatorach w tamtych czasach jest niesamowite. Gdyby nie oni dzisiejsza muzyka wyglądałaby zupełnie inaczej.
Poison voila - moim zdaniem jeden z najbardziej dopracowanych kawałków na tej płycie. Moog wyżyłowany to granic niemożliwości
@up jak sie ma zj***ny gust to lepiej jak sie go zachowa dla siebie
prodigy wymiata k***a!
Myślę,że autor niekoniecznie ma - jak to ująłeś "zj***ny gust".
Prodigy to prostacka i przeciętna popelina. W tej muzyce NIE MA NIC genialnego, jak ktoś to ujął.
Dymek95xx stwierdził, że za obrazę Prodigy nie ma piwa, na co autor Kemawir napisał, że o gustach się nie dyskutuje.
Skora2 strasznie się zburzył, że skoro o gustach się nie dyskutuje, to po co napisał że ch*jowe. A no po to, żeby wyrazić swoją opinię o jakimś utworze, a nie o czyimś guście.
W tej dyskusji to na pewno nie autor wyszedł na gimbusa panowie.
Poza tym, jak na mój gust prodigy jest spoko, ale ten kawałek mi się nie podoba. Każdy autor ma lepsze i gorsze (względnie) kawałki i ch*j z tym, nie na ten temat powinna być dyskusja w tym temacie.
Poza tym crashe zajebiste.
PS. Może niech jeszcze z milion osób napisze, że za obrazę prodigy piwa nie ma, bo k***a przekaz nie jasny.