Henry Spencer jest człowiekiem żyjącym w odizolowanym, zniszczonym i niezwykłym świecie. Owocem jego związku z Mary X jest zmutowane dziecko, które staje się powodem ich ślubu. Mary po kilku miesiącach odchodzi od męża, pozostawiając go sam na sam z potworem-dzieckiem. Henry nie radzi sobie z ojcostwem i coraz bardziej zagłębia się w koszmarnym śnie...
Trzeba obejrzeć kilka razy żeby skumać a i tak wszystkiego nie da się ogarnąć. Tak dobry jak poj***ny Mnie urzekł.
W ogóle odnoszę wrażenie, jakby Lynch był jakiegoś rodzaju dewiantem, potrafi pokazać coś nienadzwyczajnego w taki sposób, że wydaje się zupełnie wynaturzone... Film jest arcytrudny w odbiorze, nie sądzę, żebym kiedyś do niego dorosła, jednak gdyby to się kiedyś stało, byłabym dumna.
Swoją drogą, to jeden z ulubionych filmów Charlesa Bukowskiego