Popłynął z prądem.

fajnie sie oglada z ta muza

24 na obserwacji w szpitalu. Migotanie komór to w ch*j niebezpieczne dla życia.

Haha ale k***a debil xD i te komentarze.. Dzięki którym wiem że będzie więcej filmików szczególnie na hardzie

Obstawiam flashbangi z wietnamu.

Co z tego jak i tak umrze. Nawet po 24 godzinach.

Dlaczego ? serio pytam ciekaw jestem jakie spustoszenie w organizmie robi taka zabawa

Dlaczego ? serio pytam ciekaw jestem jakie spustoszenie w organizmie robi taka zabawa

Elektroliza krwi.


Elektroliza – termin określający wszelkie zmiany struktury chemicznej substancji, zachodzące pod wpływem przyłożonego do niej zewnętrznego napięcia elektrycznego.

Dlaczego ?

Chodzi głównie o porażenie układu przewodzącego serca i powstanie dodatkowych pętli przewodzenia, skutkiem czego jest brak synchronizacji pomiędzy włóknami mięśnia sercowego. To powoduje bliską lub pełną niewydolność serca jako pompy objętościowej. Defibrylacja porażonego prądem serca jest o wiele mniej skuteczna niż w przypadku np. zawału serca. Elektroliza krwi prądem przemiennym jest raczej pomijalna, efektem AC jest podniesienie temp. obszaru, przez który prąd przepływa i ostatecznie koagulacja białek.

Fajny jełop... Przecież wystarczyło przydeptać kabel i wyszarpać to ustrojstwo z ręki.

Outstanding move! Prąd mu powoduje skurcz mięśni, w tym momencie ma ponadludzko silny chwyt, którego nie kontroluje. Nie wierzę, że udałaby mu się ta sztuka.

Mnie kiedyś tak jebło. Jak byłem nastolatkiem. Na działce. Na zewnątrz poprawiłem kabel antenowy. Od takiej anteny typu siatka. Prostokątna taka.
No i coś tv nie bardzo działał. Myślę sobie poprawię, bo może na złączce nie chwyta. Teren mokry, ja boso. Przebicie poszło z zasilacza. Nie wiem czy aż tak mocne, ale mnie ścisło. Pamiętam, że też próbowałem wyrwać sobie kabel z zaciśniętej ręki, ale nie trafiłem i złapałem się za nadgarstek. Chciałem powiedzieć, że prąd mnie jebie, ale gardło też wtedy nie działa i jedyne co mówiłem to AaaaAaaaaAaa. Wszyscy myśleli, że sobie jaja robię, ale jak upadłem to Ojciec ogarnął, że chyba nie i mnie odłączył. Biegałem wtedy chwilkę w kółko i mówiłem "muszę prąd wypuścić". Serio, chwilę po odłączeniu wciąż czułem jak mnie opuszcza. Do lekarza nie poszedłem, bo nie wiedziałem, że trzeba bo to niebezpieczne. To nawet lepiej, bo jeszcze by mi coś było.

Fajny jełop... Przecież wystarczyło przydeptać kabel i wyszarpać to ustrojstwo z ręki.

Następny k***a . wrzuć filmik jak wykonujesz ten manewr w momencie porażenia prądem cwaniaku .

Tutaj nie było dużego przepływu prądu ani wysokiego napięcia (można porównać do 6-=7-V jak wlinii telefonicznej podczas dzwonienia)
Nie zabija i nie jest bardzo groźne dla zdrowia - ale to wstrząsające przeżycie trzymające w napięciu.
Przepływ prądu ogranicza się tylko do jednego lub kilku mieśni w ramach dotknięcia (tutaj zacisnęło gościowi dłoń) dlatego przebicie było małe i niegroźne ale przerażające.

Tutaj nie było dużego przepływu prądu ani wysokiego napięcia

Ja, w sumie po materiale, nie potrafię oszacować nawet napięcia i natężenia tego prądu - może jest niewielkie, może łuk elektryczny dotyczy tylko tej kończyny.