Parę lat temu była głośna sprawa na Wyspach.
Ekodebile wypuścili 5000 norek amerykańskich z farmy na "wolność".
Jakim trzeba być ekozjebem i bezmózgiem, aby tak zrobić?
Pomijam straty hodowcy, który był ubezpieczony.
5000 drapieżników całkowicie nieznanych dla tamtejszych gatunków drobnej zwierzyny, ale bardzo żarłocznych.
5000 drapieżników dla których jedynym realnym zagrożeniem są koła samochodu...
Do dziś nie daje mi spokoju ta ekobezmyślność...