Kiepskie spostrzeżenie. Zawsze i tak w końcowym rozliczeniu zapłaci konsument.
Dla mnie głupotą jest np. pozwolenie na sprzedawanie produktów zapakowanych w plastik tzw. przekąsek. Nikt mi nie powie, że jeden kabanos zapakowany w plastik ma sens.
Do tego pamiętajmy, że u nas zaczęli wymyślać nadmiar segregacji i sortowania co niektórzy zwietrzyli biznes jaki można robić na śmieciach i stąd mamy ten efekt.
Kwestia gospodarowania odpadami.
Swego czasu trochę spędziłem w szwajcarii, tam nie ma czegoś takiego, tam większość rzeczy jest spakowana w papier. nawet napoje mają plastikowe wielorazowe butelki i nikomu to nie przeszkadza. U nas też to było ale się nie opłacało i wycofali.