Garfield jak sp***ala.
Garfield jak sp***ala.
Pewnie większość z was żywego dzikiego szczura na oczy nie widziała, także kilka rad ode mnie (a kilka szczurków już zaj***łem - mieszkam na wsi i często się pojawiały w pomieszczeniach gospodarczych gdzie dziadek swojego czasu żywe mięcho trzymał)
* Koniecznie załóż długie grube spodnie (prawdziwy jeans czy coś w ten deseń)
* Jeśli masz wysokie buty - typu glany do pół łydki - nie wahaj się, wkładaj również (spodnie do środka)
* Jeśli nie masz wysokich butów, weź kawałek sznurka i zwiąż sobie nogawki przy kostce (żeby ewentualny szczur nie był w stanie wejść Ci na nogę do środka - a znam takie przypadki)
*Najlepsza to utylizacji jest "mietła" tj. taka która jest szeroka i miękka na końcu - coś jak kiedyś były robione z gałęzi lub twardej słomy
* Zamiast takiej miotły może być również "sipa","szypa", "łopata", "szufla" (NIE SZPADEL) czy jak tam się na to, u was mówi.
* Kolega do pomocy (celowo kolega, bo raczej nie macie koleżanki która się porwie z wami na taką misję.)
Bierzemy kolegę pod pachę do pomieszczenia w którym znajduje się szczur, zamykamy się szczelnie(żeby nam nie sp***olił do innego pomieszczenia czy nawet na zewnątrz - bo wróci), lokalizujemy ch*ja - w 90% będzie siedział gdzieś przestraszony za jakimś gratem który trzeba odsunąć i ch*ja wypędzić. Gdy szczur znajdzie się w dogodnej pozycji bierzemy zamach narzędziem zbrodni i:
a) jeśli mamy wcześniej opisaną miotłę - przyduszamy szczura do ziemi w tym czasie kolega napie**ala czym popadnie po miotle.
b) Jeśli mamy cokolwiek innego czym można napie**alać i jest twarde - napie**alamy.
! Koty nie są dobrymi szczurołapami
! Względnie można się posiłkować psem, jednak szczury często przenoszą znamienite choroby i może sie to dla psa źle skończyć.
Jeśli jest to w miarę otwarty teren (jakaś hala) można próbować uk***ić gnoja z wiatrówki.
Tak k***a jestem ekspertem.
A i jak mi tu ktoś zaraz zacznie pie**olić o trutce, to niech sobie kupi tą trutkę, wrzuci do zupy a potem ją wpie**oli.