kiedyś, chciałem uśpić wilczura, w klinice , bo nie dawał rady, był ledwo ciepły,
a ten sk***iel wyczuł że to nie jego miejsce do umierania
i chociaż wiedział że ma przej***ne, jednak postanowił że kipnie u mnie w domu
zdychał tydzień, ale za to u siebie