W sumie to urocze, że zajmują się puszczaniem latawców a nie odstrzeliwaniem się na ulicach jak w innych bogobojnych latynoamerykańskich kupach gówna zwanych przez przypadek krajami. Ja pie**olę! Oni są od 200 lat niepodlegli. Większość tych krajów nie zaznała od tego czasu prawdziwej wojny co najwyżej jakieś malutkie konflikty (Paragwaj, wiadomo, przykra historia) . Powinny to być krainy miodem i mlekiem płynące a jest jeden wielki syf w każdym jednym z tych krajów.