Chińska jakość produkcji dotyczy nie tylko wyrobów ale również progenitury, ot co.

uff na całe szczęście blat cały a już się martwiłem

Gość na kanapie pie**oli i mimo wsztsko dalej pilnuje swojej kolejki. j***niec. Szacun

no prosze a Ty bys wyciagnal jakis j***ny kolnierz ortopedyczny, szyny i k***a lasery. Ogrodzilbys teren tasma ostrzegawcza i rozstawil na dachu snajperow.
moze sie zdziwisz ale w trudnych sytuacjach ludzie robia rozne rzeczy - rzucaja sie na pitbulla z reklamowka z biedry, lapia samobojcow skaczacych z 10 pietra lub wskakuja do do wody by kogos ratowac.
Moze sie k***a mocno zdziwisz ale jak dziecko przypie**oli to leci do rodzicow po buziaka by nie bolalo. Myslisz, ze ktos zostawilby dzieciaka wyjacego z bUlu na podlodze - a niech ch*j lezy bo moze kregi pogruchotane?
Bierzesz dziecko w ramiona, gdzie sie czuje bezpieczne, gdzie nawet w najgorszej sytuacji potrafi znalezc schronienie itd. wiec... long story short :
jesli twoim najwiekszym przezyciem byla wycieczka do sosnowca to sie nie wypowiadaj bo moze jakbys tam siedzial to zamiast pomoc - poprostu bys sie zesral. Nie wiesz - nie menderkuj

Huh, aż się musiałem zalogować co robię rzadko.

Chłopie, co Ty pie**olisz?

Możliwy jest uraz kręgosłupa, a Ty stwierdzasz że j***ć, dziecko trzeba brać na ręce aby czuło się bezpiecznie. CO!?

Jak masz chociaż trochę oleju w głowie to zostawiasz to dziecko na ziemi i zajmujesz się opatrunkiem ran, uspokojeniem go i czekaniem na j***ną karetkę, a nie pogarszasz sytuację. Zapewnić mu możesz bezpieczeństwo bez pchania go na wózek.

A co do ludzi którzy w różnych sytuacjach "robią różne rzeczy" to po prostu panika i brak umiejętności używania mózgu w sytuacjach nadzwyczajnych. Tacy zazwyczaj tworzą największe komplikacje, najpierw zrobię, później pomyślę - a na końcu "nie wiedziałem, ale chciałem przecież dobrze "

A idź pan w....

no prosze a Ty bys wyciagnal jakis j***ny kolnierz ortopedyczny, szyny i k***a lasery. Ogrodzilbys teren tasma ostrzegawcza i rozstawil na dachu snajperow.
moze sie zdziwisz ale w trudnych sytuacjach ludzie robia rozne rzeczy - rzucaja sie na pitbulla z reklamowka z biedry, lapia samobojcow skaczacych z 10 pietra lub wskakuja do do wody by kogos ratowac.
Moze sie k***a mocno zdziwisz ale jak dziecko przypie**oli to leci do rodzicow po buziaka by nie bolalo. Myslisz, ze ktos zostawilby dzieciaka wyjacego z bUlu na podlodze - a niech ch*j lezy bo moze kregi pogruchotane?
Bierzesz dziecko w ramiona, gdzie sie czuje bezpieczne, gdzie nawet w najgorszej sytuacji potrafi znalezc schronienie itd. wiec... long story short :
jesli twoim najwiekszym przezyciem byla wycieczka do sosnowca to sie nie wypowiadaj bo moze jakbys tam siedzial to zamiast pomoc - poprostu bys sie zesral. Nie wiesz - nie menderkuj

Ale sklej p*zdę. Nikt nikomu nie każe nosić jakichś szyn. Wystarczy poczekać, aż dziecko się samo w pełni ruszy - jak się rusza normalnie, to znaczy, że jest git