... w nieco drastyczniejszym wydaniu.
Gdyby jechali Ładą, to pewnie o własnych siłach wyszliby z samochodu, zamiast wylatywać przez drzwi.
Fakt faktem: fantastico jest trochę jak bongman - nikt go nie lubi, ale jak zniknie to będzie go brakowało :/
Szczerze mówiąc, to nie wiem, czemu te przeciętniaki tak się przyczepiły do fantastico. Chłop wymyślił sobie jakiś styl, nieco denerwujący, ale nie naruszający niczyich dóbr ani dobrych manier. Przypominało mi to trochę atak rozemocjonowanej sfory gimnazjalistów, którzy wytypowali sobie nietypowego, ponadprzeciętnego kolegę i zaczęli dawać mu "ostrzeżenia". Och, jeszcze nazywając to "warnami", bo przecież przeciętniaczki muszą mieć własne lingo... inaczej by im ego odpadło. Powyżej jeszcze widzę typowe dla gimbazy przykłady "wskakiwania na platformę" (po angielsku ładniej by to wyszło: "jumping the W5 short bus") Przynajmniej ta hybrydowa polszczyzna zmuszała do myślenia... w przeciwieństwie do stylu większości. Z drugiej strony, @fantasTico -- perły przed wieprze, bo poza forami dla pasjonatów językoznawstwa niewielu zrozumie ironię.
@up Powtórz gramatykę i będzie ok, bo do naprawdę świadomego kantowania polszczyzny brakuje Ci kompetencji językowych. To nie jest wrzuta tylko "professional opinion"
Polecam np. wszelkie dostępne publikacje dla redaktorów i korektorów takich autorów jak Barbara Osuchowska, czy Adam Wolański (nie zawsze się z nim zgadzam).