Dziwne to jest to, ze pol komisariatu za nim "goni", poczym stojs z giwerami jak p*zdy, a czarny na luziku sp***ala se do morza wyjebac co tam ma w kieszeniach. Dobrze ze nie pomyslal bo wyjal by maszt z rozporka i z wiatrem za 2 dni bylby na karaibach.