Nie lubię, gdy w autobusie obok mnie siada jakiś miejscowy dziwak. Na pewno znacie ten typ człowieka – niby siedzi wpatrzony w szybę, a tak naprawdę patrzy w odbiciu jak się masturbujesz...
Tak, są takie pojeby. Jakby nie mógł postawić sprawę jasno i dołączyć do masturbacji "ręka w rękę". Pamiętam, że gdy pewnego razu wszyscy pasażerowie porannego, zatłoczonego autobusu zaczęli się solidarnie onanizować to pojazd wpadł w rezonans, ale była heca!