Dzieciak na oko 5-7 lat, rodzice go źle wychowali, mnie jak już tylko zaczynałem mówić rodzice straszyli że krzywda mi się stanie jak wejdę sam na ulicę. Gdzieś do 10 roku życia zawsze prosiłem kogoś żeby mnie przeprowadził, jak już mówiłem rodzice bardzo mnie straszyli, ale jestem im za to wdzięczny dobrze mnie wychowali i nigdy nie odj***ł bym tego co ten dzieciak w jego wieku.
Ps. Jeśli macie dzieci lub jak kiedyś będziecie mieli uczcie ich od najmłodszego jak zachować się na ulicy, wielu rodziców o tym zapomina.
@up straszenie też nie jest dobre. Takie dziecko jeszcze ma gówno w głowie i za byle pierdołą poleci na drogę. Gdyby przeżył wpie**ol murowany
Ma gówno w głowie, owszem. Dlatego tłumaczenie trącające lekko o straszenie też ma swoje dobre strony. Jeżeli dzieciaka nie uświadomisz wystarczająco, to on nie pojmie konsekwencji nieodpowiedniego zachowania na ulicy. I będzie lament.
Z doświadczenia wiem, że jak tłumaczenie nie wystarczy, to 2-3 filmiki z harda potrafią załatwić sprawę