Halman to jest jednak zjeb nad zjeby.

Wiesz legenda głosi, że jak był mały to jechał na crossie i zapie**olił w metalowy słup. Hmm i od tamtej pory ma jajogłowie. Nie da się k***a tego już wyleczyć zostaje tylko utylizacja.
Oj tam niech żyje se kurła.

Matka zamiast pomóc pchać tą ruinę na kołach to drze mordę jakby to coś pomogło i jeszcze dostała kopciucha na ryj ha ha

Kopciuch to był znieczulacz dla dziecka, jeden wdech i ból jak ręką odjął.

sprzęgło się jara, kobity drą ryja, chłopy śpiwają do allaha - młyn jak ch*j!

Halman to jest jednak zjeb nad zjeby.

Odnoszę podobne wrażenie.
Jakbym miał go sprofilować na podstawie jego działalności tutaj to widzę spędzającego cały wolny czas przed kompem bezrobotnego frustrata uważającego się za intelektualną elitę.
Ta skrajna pogarda do innych, pokaz arogancji i chamstwa idealnie się wpasowują w tą wizję.

Największą karą dla niego byłoby odcięcie dopływu wirtualnych piwek, ale niestety ma tu wielu sobie podobnych prymitywów więc znajduje wśród nich podziw i poklask.

"Kozak w necie, p*zda w świecie"

jedynka i strzał ze sprzęgła i sam by wypadł ale to są indie

Gówniaka do 7-8 roku życia nie spuszcza się z oczu nawet na moment. Ale widać, że to jakiś gównostan typu Indie, Pakistan, czy jakieś ciapaklandy w Azji Mniejszej, gdzie dziecko chowa ulica, a rolę matki przejmują biegające po ulicach psy oraz kury.
Jako kierowca TIRa mogę powiedzieć, że pomyliłeś Toyotę Yaris z ciężarówką, gdzie sam nie przepchniesz takiej masy nawet o milimetr.

Ale pie**olisz. W wieku 7 lat chodziłem sam do szkoły i wszyscy moi koledzy i koleżanki z klasy też. Gówno wiesz o dzieciach. A może sam jesteś takim 8-letnim gówniakiem, co go mama nie wypuszcza z domu, co? Albo może boisz się wychodzić, wolisz siedzieć sobie bezpiecznie przed ekranem i wymądrzać się w internecie?

Gówniaka do 7-8 roku życia nie spuszcza się z oczu nawet na moment. Ale widać, że to jakiś gównostan typu Indie, Pakistan, czy jakieś ciapaklandy w Azji Mniejszej, gdzie dziecko chowa ulica, a rolę matki przejmują biegające po ulicach psy oraz kury.
Jako kierowca TIRa mogę powiedzieć, że pomyliłeś Toyotę Yaris z ciężarówką, gdzie sam nie przepchniesz takiej masy nawet o milimetr.

o mamy zjeba tirówke, i do tego p*zde. fajnie wracać do domu jak do burdelu ? wszyscy r*chają ci starą poza tobą

Ale pie**olisz. W wieku 7 lat chodziłem sam do szkoły i wszyscy moi koledzy i koleżanki z klasy też. Gówno wiesz o dzieciach. A może sam jesteś takim 8-letnim gówniakiem, co go mama nie wypuszcza z domu, co? Albo może boisz się wychodzić, wolisz siedzieć sobie bezpiecznie przed ekranem i wymądrzać się w internecie?

No właśnie co on pie**oli i tyle piw pewnie od osób które same nigdy dzieci nie miały ewentualnie swoje wychowują tak bezstresowo że nie można z nich wzroku spuścić. Ja jak miałem 6 lat to jak ojciec kiedyś spóźnił się mnie odebrać to wróciłem sam bez problemu tylko nauczycielka najadła się strachu ze mnie nie ma oj a jaki w domu opieprz zebrałem nie było tego tamtego. Dziś pewnie tylko nauczycielka by oberwała wtedy nie wiem może też jakiś problem miała ale tak czy siak ja też poniosłem odpowiedzialność nie za sam powrót do domu(bo sam już wychodziłem) tylko za to że postawiłem ją w takiej sytuacji tak się uczy empatii na tym polega prawdziwe wychowywanie a nie zganianie winy na wszystkich tylko nie na swojego bąbelka...W wieku 7 lat też już normalnie chodziłem do szkoły . Po prostu nie można traktować 6-10 latków jak dzidziusiów to są jeszcze dzieci ale przede wszystkim też komunikatywne osoby wypadki zdarzają się każdemu nie zależnie na wiek po prostu kwestia czy się wychowuje ogarnięte dziecko które rozejrzy się przechodząc przez jezdnię bo wie że to nie miejsce na zabawę czy rozwydrzonego 500+ które tego nie wie i skacze po markecie ,,bo to przecież tylko dziecko'' Potem pozostanie temu dziecku tak w głowie że mu wolno i w przyszłości też będzie odpie**alać

Ale pie**olisz. W wieku 7 lat chodziłem sam do szkoły i wszyscy moi koledzy i koleżanki z klasy też. Gówno wiesz o dzieciach. A może sam jesteś takim 8-letnim gówniakiem, co go mama nie wypuszcza z domu, co? Albo może boisz się wychodzić, wolisz siedzieć sobie bezpiecznie przed ekranem i wymądrzać się w internecie?

pie**oli jak potłuczony to mało powiedziane, 6-7 lat dziecko już musi zacząć wychodzić do kolegów na podwórko, wszystko jest kwestią wychowania, jak ogarnia i jest j***ne na każdym kroku jak popełni błąd i ma tłumaczone to nic mu nie będzie AE zawsze z tyłu głowy mi zostaje że wychodzą i sprawdzam co 30 min co się dzieje z dzieciakami. Ja w wieku 9 lat latałem z moją ekipą na pogoń pytając się starszych czy na bilet wezmą i wracałem po 22.

Gówniaka do 7-8 roku życia nie spuszcza się z oczu nawet na moment.

Co to za farmazony? Pierwszy raz na koloniach byłem po pierwszej klasie podstawówki. Potem regularnie kolonie i zimowiska. Od 7 roku życia dostałem klucz na szyję i sam do szkoły chodziłem w obie strony. Nie miałem żadnych ograniczeń jeśli chodziło o chodzenie z kolegami "na podwórko". Wałęsałem się po wykopach, budowach, lasach, bunkrach. Żyję.
Nic dziwnego ze teraz takie p*zdy są "wychowywane", jak do 15 roku życia rodzice je wszędzie wożą i buty zawiązują. Spotkałem dziewczynę, która w wieku 18 lat pierwszy raz w życiu kroiła coś nożem w kuchni. Znam gościa, który w wieku 20 lat nie wiedział jak się nawleka nitkę na igłę. Samodzielny przejazd autobusem czy pociągiem to wyczyn dla nastolatków.
Dobre czasy tworzą słabych ludzi ...