nie każdy pochodzi z patologicznej rodziny jak ty
a u nich to wygląda na zatrucie pokarmowe, nie zazdroszczę stołówki szkolnej
Kto nigdy nie byl w takim stanie, w wieku gimnazjalnym, niech pierwszy rzuci kamień.
dużo może tłumaczy to co napisałeś wcześniej " wieku gimnazjalnym" za moich czasów chodziło się do podstawówki, owszem, wypiło się jakieś piwo po kryjomu że by starzy się nie połapali, ale jak ty byłeś w takim stanie że leżałeś na chodniku zarzygany wracałeś do domu i
A) była pogadanka, kara, wpie**ol to OK nie miałeś rodziny patologicznej (raczej) bo na pogadance mogli powiedzieć "skończysz jak my"
B) nie robili z tym nic, albo piłeś z nimi jeszcze to wracamy do tego co napisałem
Kto nigdy nie byl w takim stanie, w wieku gimnazjalnym, niech pierwszy rzuci kamień.
Kto nigdy nie byl w takim stanie, w wieku gimnazjalnym, niech pierwszy rzuci kamień.
Kto nigdy nie byl w takim stanie, w wieku gimnazjalnym, niech pierwszy rzuci kamień.