Skoczenie na spadochronach przez grupę ludzi nie udaje się dwóm z nich gdyż spleceni spadochronami jak w miłosnym uścisku kurtyzana z klientem spadają ku ziemi, która czeka na nich z otwartymi ramionami. Przez śmierć od uderzenia nie przeżywają gdyż zginęli od upadku.
Kumpel skakał i jak go kiedyś wypytałem to powiedział że zawsze można wypiąć główną czaszę i ratować się zapasem. W razie czego to jeszcze każdy skacze z solidnym nożem na wszelki wypadek. Dziwne trochę bo mieli wysokość i sporo czasu.
zapasowy otwiera się automatycznie po przekroczeniu poziomu chyba 300m, w takich sytuacjach jak na filmiku są specjalne procedury awaryjne które każdy skoczek po kursie AFF powinien znać, no ale nie znamy tu dokładnych szczegółów czy ktoś tam zemdlał itd.
Kumpel skakał i jak go kiedyś wypytałem to powiedział że zawsze można wypiąć główną czaszę i ratować się zapasem. W razie czego to jeszcze każdy skacze z solidnym nożem na wszelki wypadek. Dziwne trochę bo mieli wysokość i sporo czasu.
Wiesz, jak skaczesz i chcesz otworzyć spadochron to się nie wahasz. Jak się nie otworzy to ch*j, bo przecież masz jeszcze zapasowy. Ale jak wypniesz główny i masz otworzyć zapasowy to od razu jest sraka w gaciach. Bo co jak się nie otworzy?
A co do samego filmiku - nie widać za bardzo kiedy się zderzyli. Jeśli znacznie wcześniej to obydwaj mogli stracić przytomność. Dzięki zabezpieczeniom spadochron główny otwiera się sam na określonej wysokości, ale niekontrolowane lądowanie będzie zawsze bardzo twardym lądowaniem (najczęściej łamiącym nogi lub kręgosłupy).
Spadochron zapasowy otwiera się prawidłowo w 99,9%, gdyż jest specjalnie tak składany, że nie ma opcji żeby się nie otworzyc. Tu chyba goście stracili przytomność no i jebli.