To nasz krakowski cygan z okolic nowej huty...
Widziałem go juz jakieś pół roku temu z taką nogą - ropa cieknie, muchy siedzą, w takich jakby pęknięciach nawet jakieś larwy puszczają oko
I tak wtedy myślałem, ile jeszcze minie, zanim się pożegna z tą nogą, albo nawet rzuci mu się to na cały organizm
I co? I ch*j! Ze dwa tygodnie temu noga dalej jak u słonia i nawet brudas na nią buta od garnituru założył i od ludzi złotóweczkę żebrał!
Szybka historia. Wiele lat temu robiłem w UK, idę raz sobie do tesco chyba i na schodach mijam jakąś narkomankę (miała może dwadzieścia pare lat, ale widać było z ryja jakby przeżyła ze 50 na tym padole), no i pyta się mnie ona czy mam jakieś drobne, szybko odpowiadam że nie i staram się ominąć szerokim łukiem. A ta mówi że potrzebuje na autobus do szpitala bo ją noga boli, podciąga nogawkę i pokazuje mi widok taki że o mało nie zwymiotowałem, to wyglądało jakby jej noga była pokryta korą z drzewa, a w środku wielka gnijąca dziura.
End.
Nie to Kraków ten cygan jest znany raz jest na Podgórzu raz w Nowej Hucie, jest bardzo arogancki i wręcz rząda żeby dać mu kilka złotych, a te nogę w takim stanie do dobre 3-4 lata już ma.