Skąd u ludzi, ta chęć szybkiego podnoszenia rannych?! Jakiś instynkt czy co?!
No stary.. Ze tez Ci muszę to tłumaczyć... Cywilizacja której doświadczasz trwa od około 200 lat. Natomiast przez dziesiątki tysięcy lat ludzkość nie była otoczona technologią, ani nawet murami miast. Przez tysiące lat prowadziła koczowniczy tryb życia. I w tym trybie, jak jakiś osobnik zostawał ranny, jego pobratymiec instynktownie zabierał go w odosobnione/ bezpieczne miejsce, z dala od dzikich zwierząt/ zagrożenia. Za jakiś czas wyrobi się w naszych potomkach naturalny odruch, by jednak nie ruszać rannego.