Nie wiem co to za typ, bo nie słucham polskich pato rapsów, ale na gównoportalach informacyjnych można nieźle potrollować. Dzieci rzucają się z zębami na każdego, kto nie znał a ocenia tego wielkiego artystę.
Patusy mu już pomniki z butelek i puszek stawiają na warszawskich rejonach. Pasożyt znany tylko i wyłącznie z tego, że kradł, awanturował się po pijaku i nie wrócił po przepustce do ciupy. W życiu nie tknął się pracy a jedyne pieniądze, które zarobił to te z ch*jowej muzyki i gownianych gadżetów i podejrzewam, że podatki które mu z tego tytułu przyszło zapłacić nie pokryły kosztów jego kilkuletnich wakacji w pierdlu. O ile te podatki płacił.