18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Droga przez środek podwórka.

S.T.U_Cummins • 2018-02-03, 11:32
No żeby można było wpaść pod samochód na swoim podwórku.





Moim zdaniem rolnik po prostu zawłaszczył sobie teren gminy (czyt. Drogę) Są to 2 oddzielne działki, gdzie na jednej stoi dom i obora a na sąsiedniej przez drogę stodoła.

Macie zdjęcie z geopartalu:
A-Dom
B-Obora
C-Stodoła na sąsiedniej działce.
a pomiędzy nimi jak wół widać gminną drogę.

Ostatnio sam przez coś podobnego przechodziłem (ale nie robiłem scen-do geodezji o wytyczne działek-okej jest dam droga) Tylko że mi spychem jakiś ch*j pas kartofli z miedzy zniszczył bo ja i kilku moich sąsiadów w oraliśmy się w to drogę. No nikt po niej nie jeździ to co ma się ziemia marnować, zarastać perzem niech coś się rodzi, oj tam 8-) .



Jestem Rolnikiem i Jestem Ekspertem! Ale niestety wśród nas jest pełno takich agentów, co to mają siebie i swoje zdanie ponad prawem.

Ne...........ro

2018-02-03, 12:37
j***na Polska tych wszystkich j***nych urzędasów bym za jaja powiesił. pie**olone nieroby nie dość, że się opie**alają to szkody czynią i są bezkarni.

krzyks

2018-02-03, 13:42
S.T.U_Cummins napisał/a:


Moim zdaniem rolnik po prostu zawłaszczył sobie teren gminy (czyt. Drogę) Są to 2 oddzielne działki, gdzie na jednej stoi dom i obora a na sąsiedniej przez drogę stodoła.

Macie zdjęcie z geopartalu:
A-Dom
B-Obora
C-Stodoła na sąsiedniej działce.
a pomiędzy nimi jak wół widać gminną drogę.



Nie wiem skąd i z jakiego okresu jest to zdjęcie, ale jeśli przed wybudowaniem drogi, a działka na której się ona znajduje należy do gminy, to po co był proces o zasiedzenie? Gmina nie potrafiła udowodnić, że to ich teren? To słusznie się chłop oburzył. Pewnie od lat była tam polna droga dojazdowa do pól, a on nawet nie wiedział, że rozdziela ona dwie działki. Jak wójt nie wiedział na czym stoi, to co od chłopa wymagać :nie_znaju:

JG800

2018-02-03, 14:39
Niech sobie przestawi dom i oborę na działkę 459/4 i będzie cacy.

ProVVe

2018-02-03, 14:57
Gmina nie ma papierów to znaczy że z dupy drogę zrobili... Zobaczylbym czy czasem znajomy wójta czy rodzina nie mieszka tam. Tak było u mnie... drogę zrobili do wójta a reszta w dupie piach :-D

elfis

2018-02-03, 15:26
kibicuję właścicielowi posesji i radzę, dalej co możesz robić to dużo mówić , wszędzie gdzie się da
wtedy te większe lub mniejsze układy kombinatorów się sypią

ale co ważne, kto był właścicielem / powiedzmy , przed problemami/
a kto jest obecnie i na podstawie jakich dokumentów stworzono wspólczesne mapy
będzie wtedy łatwo zobrazowa sytuację, niemniej myślę że i tak ktoś kogoś robi w h*ja

piwko za rozdmuchanie tematu

eclipse2012

2018-02-03, 17:21
tata na pewno tak mu zrobili specjalnie
pewnie miał wizję że cysterny z Europy bedą przyjeżdżali bo droga unijna szeroka a tu ch*j nima cystern po mleko i teraz obraca ogona kotem

mygyry

2018-02-03, 19:31
Urzędasy to bezmyślne debile, mój znajomy miał podobny problem, gdy sąsiad wymyślił sobie, że należy się mu dojazd do działki którą chce przehandlować, a najlepiej było przez podwórko znajomego, gdzie miał podjazd między sadem a domem i dojazd do swojej działki z boku, i tak kilka lat w sądzie, bo kretyńska gmina sama nie wie, gdzie są drogi a gdzie nie i musiał udowadniać, że to jego własna posesja, paranoja...

ho...........zo

2018-02-03, 22:09
Lubię sobie pooglądać takich wiejskich kmiotków i ich problemy. Lepiej się wtedy czuję.

madafaka77

2018-02-03, 22:35
kto by nie zku*asil buzi pani policjantki?

Anonimowyja

2018-02-03, 23:06
W Łodzi jest ciekawsza sprawa. Ulica Denna, na której asfalt został położony częściowo na kilku posesjach (mniej więcej połowa szerokości jezdni). Mapa wygląda tak:



Droga została przez mieszkańców wygrodzona, co z wiadomych przyczyn totalnie zmniejszyło płynność ruchu tą ulicą (która jest całkiem niezłym skrótem między dwoma dzielnicami). Nie dość, że droga na długości ponad kilometra wygląda jak po nalocie dywanowym, to teraz jest bonus w postaci mijanki.






Rozumiem tych ludzi, w końcu miasto zabrało im ładnych kilkadziesiąt m^2 działki, choć obrywa się teraz innym w postaci straty czasu na mijance (bo ruch wcale mały nie jest) i często stoi się kilka minut.
Wytłumaczcie mi tylko jedno, dlaczego podczas robienia projektu i wykonywania drogi, nikt: projektant, geodeta, czy urzędas nie wzięli mapy do ręki? Dlaczego nikt nie ponosi odpowiedzialności za takie buble?

http://lodz.wyborcza.pl/lodz/51,35136,20884736.html?i=1

elfis

2018-02-03, 23:41
dodam jeszcze że, nawet jeśli gmina utworzyła szczegółowy plan zagospodarowania nie oznacza to że nie ma obowiązku wykupu terenu od właściciela działki, pod planowane inwestycje

masonski-cyklista

2018-02-04, 00:19
Up up. Znając życie, nie wzięli mapy do ręki ponieważ trzymali w niej kopertę.

MeHow02

2018-02-04, 00:22
jak to widze to smiac mi sie chce...
po pierwsze jezeli posiadlosc byla budowana na dwóch roznych dzialkach a miedzy nimi byl pas nalezacy do gminy to niech se buduja droge !

po drugie jezeli by mial troche mozgu to by dawno wykupil ten odcinek (do biedntych to on nie nalezy) ile mogby byc wart ? z 5k max pewnie ... i na koniec sasiedzi tez powinni miec troche cierpliwosci bo jak k***a cos robia to do ch*ja nikt nie bdzie patrzyl na debilow stojacych i trabiacych jak ma inna droge.

zamykanie przejazdu to tez simech

elfis

2018-02-04, 00:35
masonski-cyklista napisał/a:

Up up. Znając życie, nie wzięli mapy do ręki ponieważ trzymali w niej kopertę.


to nie ma żadnego znaczenia, jednak obawiam się czegoś innego, bo czasem urzędnicy dosłownie wymuszają , choćby za podział działki, lub mamią choćby jak też może być utwardzeniem dojazdu lub tez innymi metodami oddanie za ,,nic,, posiadanej części nieruchomości,
wierz mi mają wiele ,,legalnych,, metod
ale mam za mało wiedzy co do sprawy aby ją właściwie ocenić niemniej zawsze trzeba dochodzić swojego
MeHow02
skąd wiesz czyją własnością jest wyznaczona droga / facet jest właścicielem działki od lat 90/, mi to wygląda właśnie na jedną działkę, a plany zagospodarowania są ważne przez pięć lat / czyli czerwone kreski/