Uważam Drifting za idiotyczny sport i nic mi tak nie poprawia humoru jak świadomość, że ci amatorzy będą musieli wydać setki dolców, żeby naprawić sobie urwane zawieszenia, zderzaki, wydechy i rozwalone chłodnice:P
Najlepsi są ci, którzy kupią sobie subaru, evo, albo jakieś bmw i pierwszą co robią to próbują driftować, zupełnie jakby samo posiadanie takiego samochodu równało się kupienie sobie umiejętności...
Każdy od czegoś zaczynał.
Drift jest zajebisty, jak bym miał hajs to bardzo chetnie bym zaczął i rozpie**olił pewnie pierwszy samochód, na pewno lepsze to niż HEJTY przed kompem mistrzowie wszystkiego...