Siedzi facet u kochanki i po wszystkim ona pyta:
-Naostrzyłbyś mi noże? Męża nigdy się doprosić nie mogę.
Siedzi ostrzy te noże i mysli:
"Ale ch*jowe ma te noże... Moje mają już z 10 lat a cały czas ostre jak pierwszego dnia po zakupie"
Żona do męża.
-Żarówka się przepaliła.Wymienisz?
-A co ja elektryk?
-Pod zlewem cieknie.
-A co ja hydraulik?
Po kilku dniach odkładania na "później",wrócił z treningu a tu,żarówka wymieniona.Pod zlewem sucho.
-Fachowca wezwałaś?
-Nie. Pan Jacek z pod trójki ogarną.
-Ile wziął?
-Nie chciał pieniędzy.Powiedział że albo mu zaśpiewam albo laskę zrobię.
-Hahaha. I co zaśpiewałaś?
-A co ja,śpiewaczka?
Wpada mąż do stodoły chwiejnym krokiem, podpierając się ręką w drzwiach, przymyka jedno oko, żeby spróbować złapać ostrość na żonie i pyta:
-Gdzie piła?
-U sąsiada?
-A czemu dała?
-Bo piła.