W akademiku pod prysznicem znaleziono nieprzytomnego informatyka.
Próbowali go ocucić i nic. Nie daje śladu życia, jest kompletnie wycieńczony.
Czym prędzej wezwano pogotowie i policję.
Śledczy przybył na miejsce i rozpoczyna śledztwo. Przygląda się chwilę miejscu zdarzenia i zauważa, że w kabinie, gdzie znaleziono informatyka leży butelka szamponu, a na niej napis:
Żona powiedziała abym poszedł do sklepu po chleb a jak będą jajka to żebym wziął 6.
No więc poszedłem do sklepu, były jajka to kupiłem 6 bochenków chleba.
Ale u ścisłowców coś jest na rzeczy. Pamiętam jak kiedyś rzeźbiłem ramiona pod czujnym okiem fachowca, który kazał mi wykonać 10 powtórzeń. Na pytanie dlaczego ćwiczenie zrobiłem 11 razy odpowiedziałem, że żeby coś powtórzyć najpierw trzeba wykonać.