He, he prawie zawsze tak wygląda pierwsze wsiadanie na młode konie:-) Ten i tak w miarę spokojny. A wy myslicie,że konie wierzchowe rodza się z umiejętnością wożenia czyjegoś dupska na grzbiecie? Trzeba je długo uczyć,że wierzganie i zrzucanie i tak nic nie daje, żeby taka paniusia jedna z druga mogły potem pójść pojeździć na koniku...
@toke mnóstwo prawdy jest w tym co piszesz... tylko wiesz tam na tych ichniejszych stepach/pampach czy jak to się zwie.. kunie nawet te niby oswojone są zawsze półdzikie, tak jak i jezdzcy.. Cejrowski fajnie to pokazał w jednym z odcinków "Boso"... nie ma co się tu rozpisywać o "pracy z ziemi" itepeitede... to sadol w końcu wszyscy mają to w dupie... co nie zmienia faktu, że wśród bandy zwyroli miło spotkać kogoś kto kocha konie... (i nie w tym znaczeniu co myślicie zboczki)