18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Przetrwałem Afganistan/ Lone Survivor

Pan_Generał • 2013-08-11, 23:37
9
Za kilka miesięcy wyjdzie konkretny film wojenny, oparty na książce Lone Survivor. Przypomnę o tej sławnej akcji (red wing), poprzez recenzje książki.

Zwiastun



Cytat:


Ze względu na specyfikę Afganistan nie nadaje się do prowadzenia wojny konwencjonalnej. Najlepiej przekonali się o tym Rosjanie, kiedy mimo miażdżącej przewagi siły ognia nie byli w stanie pokonać partyzantów. Wyciągając wnioski, Amerykanie przerzucili główny ciężar operacji w tym kraju na barki sił specjalnych wspieranych przez lotnictwo. Zaangażowane tam były lub są chyba wszystkie możliwe amerykańskie formacje specjalne, nie wyłączając Navy SEALs – pomimo że Afganistan od morza leży bardzo daleko, a klimat jego bardziej pustynię przypomina, niż typowe środowisko działania „Fok”. O jednej z operacji SEALs w Afganistanie opowiada książka „Przetrwałem Afganistan”, z którego to tytułu można wywnioskować – i będzie to wniosek słuszny – że jednym z autorów jest żołnierz, który osobiście w niej uczestniczył.

Tak się złożyło, że był to jeden z najtragiczniejszych epizodów tej wojny, jeśli chodzi o wojska amerykańskie. Wysłana w góry sekcja SEAL-sów miała za zadanie wytropić i zabić jednego z przywódców talibów, a skończyło się na tym, że wpadła w zasadzkę – podobnie jak idący im z odsieczą oddział ratunkowy. Skończyło się to śmiercią kilkunastu komandosów i niezwykłą epopeją Marcusa Luttrella – jedynego ocalałego z sekcji. Mimo wielu obrażeń i ran zdołał umknąć pościgowi talibów, poza karabinem stracił jednak cale wyposażenie, a gdy wydawało się, że nic mu już nie pomoże, uratowali go przypadkowo spotkani Pasztunowie. Otoczyli go opieką lekarską, bronili przed bojownikami, a w końcu poinformowali Amerykanów, którzy przybyli go uratować. Być może brzmi to prosto, ale jest to jedna z najbardziej niesamowitych historii, jakie czytałem – ograniczając się oczywiście do literatury faktu.

Epizod afgański nie zajmuje jednak całej książki. Pierwsze rozdziały poświęcone są służbie autora w Navy SEALs przed wysłaniem do Afganistanu. Koncentruje się on przede wszystkim na szkoleniu, jakie przechodzą kandydaci na komandosów. W zamierzeniu autora miało to na celu pokazanie, dlaczego komandosi marynarki są najlepszymi żołnierzami na świecie i dlaczego tylko oni zdolni są przeżyć w tak ekstremalnych warunkach. Nie da się zaprzeczyć (chyba nikt nie chce tego robić), że SEALs zaliczają się do ścisłej czołówki oddziałów specjalnych na świecie, ale sposób, w jaki pisze o tym autor, zalatuje ostrą propagandą. Nie żeby było w tym coś złego, bo w końcu jest jednym z marynarzy tej formacji, ale przed oczami natychmiast pojawia mi się jakiś patetyczny obrazek z obowiązkowym hasłem „God bless America”. O tym, co się działo już w czasie operacji „Czerwone skrzydło”, pisać Wam nie będę – przeczytajcie książkę lub sięgnijcie do któregoś z artykułów prasowych, jest ich sporo.

Cała książka pisana jest w pierwszej osobie, akcję widzimy z perspektywy Luttrella.Język jest prosty, właśnie taki, jakiego spodziewalibyśmy się po prostym chłopaku z Teksasu. Nie owija on w bawełnę, sporo jest tam wulgaryzmów i opinii, często niepoprawnych politycznie. Druga najważniejszą cechą książki – poza opisem samej niezwykłej historii żołnierza – jest to, że pełni jakby funkcję manifestu na temat prowadzenia wojny w Afganistanie. Niedawno za coś takiego, tylko na znacznie wyższym szczeblu, ustąpić musiał głównodowodzący wojsk amerykańskich w Afganistanie, generał McChrystal. Autor poddaje miażdżącej krytyce liberalne – w domyśle: sprzyjające demokratom – media, którym bardziej niż na pokonaniu terroryzmu zależy na pokazywaniu błędów i krytyce amerykańskiej armii. Dostaje się też politykom, którzy wymuszają na armii prowadzenie wojny według cywilizowanych zasad, zgodnie z ograniczeniami konwencji dotyczących prowadzenia działań zbrojnych, a także restrykcyjnych zasad użycia broni (tzw. ROE). Autor stoi na stanowisku, że do konwencji można stosować się wtedy, gdy przeciwnik czyni to samo, ale w Afganistanie talibów i ich sojuszników trzeba po prostu zabijać, zabijać i jeszcze raz zabijać, a w między czasie ich torturować, aby zdobyć informacje o kolejnych celach do likwidacji. Można się z tym zgadzać lub nie, ale dzięki temu, wiemy że mamy do czynienia z żywym, czującym człowiekiem, a sama książka zmusza do myślenia, nie będąc tylko historią następujących po sobie faktów.

Książka została wydana przez – wcześniej w ogóle mi nie znane – wydawnictwo Inne Spacery. Chyba jednak sięgnę także po inne ich tytuły, bo wygląda na to, że wykonują bardzo dobrą robotę. Tłumaczenie stoi na wysokim poziomie, błędów językowych nie uświadczymy, a cała książka wgląda po prostu ładnie. Czyta się przyjemnie, a przez kolejne strony przeskakujemy niemal niezauważenie. Duża w tym zasługa zapewne autora, ale też i polskiego wydawcy. Oprócz niemal 400 stron tekstu znajdziemy w niej mapkę rejonu, w którym toczy się akcja, oraz kilka stron zdjęć bohaterów tej opowieści.

Dawno się tak nie rozpisałem na temat jednej książki. Świadczy to, że naprawdę mamy do czynienia z tytułem, na który warto zwrócić uwagę. Nie tylko ze względu na ciekawą historię, którą przedstawiają nam autorzy, ale też żeby zobaczyć, jak naprawdę wygląda wojna w Afganistanie i dlaczego tak trudno pokonać islamskich fundamentalistów. Myślę, że będzie to pouczająca lektura, szczególnie teraz, kiedy nasz kraj ponosi na tej misji kolejne ofiary, a w mediach coraz więcej miejsca poświęca się pomysłowi wycofania się z tej operacji. Zatem – do księgarń!



źródło: http://www.konflikty.pl/a,2575,Ksiazki,Przetrwalem_Afganistan_-_Marcus_Luttrell_Patrick_Robinson.html

Czarnobyl 2011 wyprawa nr. 5

repsol79 • 2013-08-10, 18:39
630
Witam, przypadkiem natknąłem się na film mojego autorstwa z wyprawy do Czarnobylskiej strefy z 2010 roku. W związku z powyższym przedstawiam film z naszej ostatniej wyprawy w 2011 roku.

JHGFDS • 2013-08-10, 18:53  Najlepszy komentarz Najlepszy komentarz (68 piw)
umarłeś po tej wycieczce? pytam bo sam się tam wybieram :D

Naziści w kolorze

Pan_Marszałek • 2013-08-09, 16:01
42
Ciąg dalszy kolekcji kolorowych zdjęć z nazistami w roli głównej.

#1. General Franz Ritter von Epp z lokalnymi kobietami z Sudetów.




#2. Hitler i admirał Horthy na manewrach w Kilonii.



#3. Zjazd Partii Rzeszy, Norymbergia, Niemcy, 1938 rok.



#4. Hitler (odwrócony plecami) wraca z inspekcji w mieście Memel (dzisiejsza Kłajpeda na Litwie). Zdjęcie zrobione na dworcu głównym w Monachium.




#5. Osobisty lekarz Hitlera, Theodor Morell (po lewej) i szef prasowy III Rzeszy - Dr Otto Dietrich.





#6. Hitler podczas parady na cześć Legionu Condor, Monachium, 1939 rok.





#7. Hitler w Wilhelmshaven podczas wodowania pancernika Tirpitz.


#8. Hitler na Zjeździe Partii Rzeszy, Norymberga, 1938 rok.


#9. Zniszczony niemiecki czołg w Polsce


#10. Hitler z księciem Jugosławii


A tutaj tematyczna tapeta:


Dziękuję za uwagę :-)

Świat okiem zwierząt

benzedrine • 2013-08-08, 17:15
68
Ciekawa przeróbka fot pokazująca jak widzą zwierzaki ;-)
Na dole mały bonus :mrgreen:





zaj***ne ze strony kontaktowe.pl

Ciemna strona internetu

Megatr0n • 2013-08-08, 15:12
3
"Dokument" twórców Channel awesome, między innymi Nostalgia Critic'a czy też Angry joe. Opisujący dobrą jak i tą negatywną stronę internetu, która w dzisiejszych czasach może być powodem do braku akceptacji, samotności, bólu psychicznego a w najgorszym przypadku samobójstwa. Materiał zawiera napisy polskie.
Dla niecierpliwych, pierwszy film przewinąć do 1:49



źródło : /user/TGWTGpl?feature=watch

Otto Schimek

blackjacek • 2013-08-08, 15:09
18
Otto Schimek (ur. 5 maja 1925 w Wiedniu, zm. 14 listopada 1944 w Lipinach) – austriacki żołnierz, służący w czasie II wojny światowej w Wehrmachcie, prawdopodobnie rozstrzelany za odmowę wykonania wyroku śmierci na polskich cywilach.
Schimek w chwili wcielenia do wojska miał jedynie siedemnaście lat. Najpierw służył w Bośni, a później w Galicji. Według jednej z wersji[1] Schimek miał ukrywać dwóch partyzantów z AK, którzy po ujawnieniu ich miejsca pobytu, zostali zabici. Schimek odmówił wstąpienia do plutonu egzekucyjnego, który miał rozstrzelać złapanych Polaków. Odmowa ta została uznana przez sąd polowy za demoralizującą i zakończyła się skazaniem go na śmierć. W swoim wyroku sąd wojskowy uzasadnił najwyższy wymiar kary „dezercją i okazywaniem tchórzostwa w obliczu wroga.”
Żyjący do tej pory oficerowie z oddziału Schimka[2] twierdzą, że został on rozstrzelany za "zwykłą dezercję". Według siostry Schimka w czasie swojej służby na Bałkanach i później w Polsce dawał on wielokrotnie przykłady swojego humanitaryzmu, wyniesionego z przekonań katolickich, gdy wielokrotnie odmawiał uczestniczenia w mordowaniu ludności cywilnej.
Według innej wersji Schimek w czasie służby w Wehrmachcie udawał jedynie, że strzela lub też specjalnie pudłował[3]. Za to też miał zostać brutalnie pobity a później z kolei osadzony w areszcie, gdzie miał oczekiwać na egzekucję. Wtedy też miał dostać ostatnią szansę na ułaskawienie, którą miało być wzięcie udziału w likwidacji polskich zakładników. Gdy nie zgodził się na to, został ostatecznie stracony. Jego grób znajduje się w Machowej.

Rzeczpospolita Obojga Narodów

Pan_Marszałek • 2013-08-08, 00:09
27
Krótki dokument o Rzeczypospolitej Obojga Narodów (Polska - Litwa)



A tutaj kilka podstawowych informacji:

Rzeczpospolita Obojga Narodów


Herb:



Czas istnienia: 1569–1795

Stolica: Kraków, później Warszawa(1596 rok)

Języki urzędowe: polski, łacina, ruski (do 1696), niemiecki, hebrajski, ormiański

Ustrój polityczny:
Demokracja Szlachecka

A tutaj kilka map pokazujących rozmiary dawnej Polski:







Dziękuję za uwagę :mrgreen:

Szkoła pancerna 1943

Xeardo • 2013-08-07, 23:44
5
Oryginalna kronika z 1943 przedstawiająca szkołę pancerną (Pancerschule) z Żagania.





Źródło : KLIK
X