18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Doktor Linda Hoffman

jinn • 2021-06-27, 10:20
Przedwczoraj mój kolega zauważył coś brunatnego rozmazanego na ścianie budynku, w którym mieszka. Wezwał właściciela i ten po badaniu organoleptycznym stwierdził, że jest to gówno. Przejrzeli zapis z monitoringu, na którym widać nową mieszkankę w/w budynku, która wychodzi z domu z gównem w ręce, rozmazuje je na ścianie po czym wraca do domu. Po krótkim dochodzeniu kolega doszedł to tego, że jest to lekarka, która właśnie zaczyna pracę w naszym szpitalu we Wschowie. A tą lekarka jest pan/pani Linda Hoffman. k***a szok.



https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,24523395,doktor-linda-wrocila-w-gorzowie-strach-przed-lekarka-o-ktorej.html

xXx5226

2021-06-27, 10:32
Gówniana sprawa.

mam_racje

2021-06-27, 10:56
Typowe zagadnienie dla "dziennikarza" z Czerskiej.


jinn

2021-06-27, 11:04
mam_racje napisał/a:

Typowe zagadnienie dla "dziennikarza" z Czerskiej.



Wpisz sobie w google jej nazwisko to zobaczysz od ilu lat i ile redakcji o niej pisze.

NarodowySkinhead

2021-06-27, 11:19
jinn napisał/a:

Wpisz sobie w google jej nazwisko to zobaczysz od ilu lat i ile redakcji o niej pisze.



O nim, jest po operacji zmiany płci w Nowej Zelandii

:-D

AN...........or

2021-06-27, 12:07
Cytat:

. "Wyborcza" opisała, że lekarka, jeszcze jako mężczyzna, studiowała na Akademii Medycznej w Lublinie.



To wszystko wyjaśnia, jeśli chodzi o kwestię tej "lekarki"

Manii

2021-06-27, 12:15
Nazwisko zobowiazuje.

Ronoaro

2021-06-27, 12:15
Młody Chajzer mógłby się od niej wiele nauczyć.

mygyry

2021-06-27, 12:19
Skoro ktoś zmienia płeć to ma z głową, smarowanie gównem to po prostu progres, niech się nazwie lewicowym performerem i po problemie, może trzaskowski przyzna jeszcze jakiś grant.

Dejv

2021-06-27, 12:38
Ta PanoPani ma na swoim koncie lepsze imprezy ;)

Bonifacy69

2021-06-27, 13:56
Matka adbunia? Marka Hoffman'a?

Zasysacz

2021-06-27, 14:48
Bonifacy69 napisał/a:

Matka adbunia? Marka Hoffman'a?



Nie bluźnij Marka zostaw w spokoju fakt ostatnio nic nie nagrywa i obecna seria średnia jest a le twórca klasa :) jest wiele ciekawego materiału np o płaskoziemcach ;D

mazga50

2021-06-27, 14:51
Cytaty z forum pod artykułem z linku:

"Zamiast być pacjentem psychiatryka Linda Hoffmann vel Henryk Kirpluk został ordynatorem w szpitalu psychiatrycznym. To jak makabryczna wersja skeczu - 'zamiast do psychologa poszedł na psychologię".



"Linda Hoffmann - p.o. ordynatora oddziału geriatrii szpitala w pruszkowskich Tworkach pod Warszawą to Linda Astor, która " została doskonale wykształcona we wszystkich tajnikach psychiatrii" - napisał profesor Zbigniew Poddubiuk ( tylko, że tytuł prof. to też kłamstwo!!!). Nikomu nie przyszło do głowy, że on i Linda Astor to ta sama osoba. Urodziła się w Lublinie, tam ukończyła Akademię Medyczną. Z jej dossier wynika, że pracowała wiele lat jako psychiatra w USA i w Indonezji. To nie jest prawda.
Prawdą jest, że była/był psychiatrą w Nowej Zelandii. Ale o tym w Tworkach nikt nie wiedział. Tutaj kierowała/ł pracą 20 osób i była odpowiedzialna/ny za 400 chorych psychicznie pacjentów. HORROR"



"sąd lekarski pozbawił ją na cztery lata prawa do wykonywania zawodu" - i co? Miała niby w te cztery lata zmienić podejście? Proszę... przecież taka postać powinna, tak jak w Nowej Zelandii, zostać skreślona z listy lekarzy na wieki. Powinna utracić też wszelkie dyplomy - jeśli jakiekolwiek posiada, bo to niezbyt pewne".



"W latach 90. doktor Linda już dawno była po studiach i po doktoracie, i po pracy w USA. N.Zelandia była ucieczką. Dr n.med. Zbigniew Poddubiuk w tym roku skończy jako Linda Hoffman chyba 70 lat. Czas skończyć z konfabulacjami i udać się na mało zasłużoną emeryturę".




"Ten facet, który nazwał się "Lindą Hoffman" to jakiś stwór. Pamiętam wizytę w rejonowej przychodni, potrzebny był lekarz "na już", bo nagła choroba. Ku mojemu zaskoczeniu, zaoferowano przyjęcie w ciągu kilkunastu minut przez lekarza poz. Otwieram drzwi i w pierwszym odruchu... chcę je z powrotem zamknąć i uciec. Na podłodze wyciuchana torba w kolorze złotym, za biurkiem siedzi "coś" o posturze krępego faceta, z bląd kokiem niezbyt dokładnie przypiętym do głowy, a na twarzy ma NARYSOWANE brwi, usta i całą resztę, w dodatku krzywo. To "coś" nie bada mnie, nie sprawdza wyników badań. Nie przepisuje leków, odmawia wydania skierowania na usg, mimo wskazówek z sor. Stwierdza: "pani jest zdrowa, pani dobrze wygląda!". Szok. Wracam do domu, grzebię w necie i jest, reportaż o uciekinierze - transwestycie".




"To jest jeszcze nic.
"Historię kobiety opisały w marcu br. "Wysokie Obcasy" - weekendowy dodatek "Gazety Wyborczej". Według autorów artykułu, posługując się m.in. nazwiskami Astor i Hoffmann i podając się za psychiatrę, pracowała m.in. w szpitalach w USA i Nowej Zelandii, a także w szpitalu w Tworkach. 56-latka miała też przejść w USA operację zmiany płci. Przed nią nazywała się Zbigniew Poddubiuk i była internistą.
Śledztwo w sprawie wyłudzenia kredytu rozpoczęło się w 2000 r. Wyłudzona kwota nie była wielka, ale policjantów zainteresowały wówczas - jak wyjaśniła Kędzierzawska - nieścisłości w dowodzie osobistym kobiety - Lindy B.
Numer dokumentu nie był zgodny z tym w bazie PESEL. Podejrzana nie potrafiła wyjaśnić, skąd taka różnica. W trakcie przeszukania jej mieszkania znaleziono wiele czystych druków zaświadczeń ostemplowanych pieczątkami różnych instytucji medycznych, różnego rodzaju pieczątki imienne, zaświadczenia o uzyskanych stopniach specjalistycznych (np. psychiatrii), a także dowody osobiste, paszport i prawo jazdy należące do innych osób - powiedziała.
Lindzie B. zarzucono wówczas oszustwo na szkodę banku i posłużenie się sfałszowanym zaświadczeniem o zatrudnieniu. Zastosowano wobec niej dozór policyjny. Kobieta jednak uciekła i przez pięć lat ukrywała się.
Według "Wysokich Obcasów", kobieta za granicą pozostawiła po sobie długi. Rodziny jej byłych pacjentów skarżyły się też na efekty prowadzonych przez nią terapii. Pracując w Nowej Zelandii, miała też zwolnić ze szpitala schizofrenika, który później brutalnie zamordował swoją przyjaciółkę.
Stołeczna policja w marcu br. otrzymała informację, że kobieta może przebywać w Warszawie. Zatrzymano ją we wtorek w jednym z warszawskich urzędów. Policjantom oznajmiła, że nazywa się Linda H. Nie miała przy sobie dokumentów. Wszystkie informacje dotyczące zatrzymanej są obecnie sprawdzane - powiedziała Kędzierzawska."



No, niezłe combo... Uważajcie na siebie we Wschowie (Wschowej?) i okolicy.
TO powinno być zamknięte pod kluczem, a nie udawać lekarza.

Prosty

2021-06-27, 15:01
Gówniany materiał , idź w ch*j :!: