Udało mu się sp***olić to pewnie chciał temperaturę podkręcić, ale mu się przyciski poj***ły

Pantilion, musiałby być Polakiem żeby tak zrobić...

uratował.....uhm.przyszedł kucharz i odpalił na nowo szepcąc "teraz mi już nie sp***olicie"-był tu kiedyś taki fagas,specjalista od krabów.Ponoć w pierdlu wybili mu wszystkie zęby bo lubił dzieci.w Strzelcach Opolskich siedzi.

Pantilion, musiałby być Polakiem żeby tak zrobić...

Pewnie Polak go złapał i już sk***ensyn podłapał naszą naturę

@jbone

pie**olenie bo zagląda tutaj dość czesto, przynajmniej jak ostatnio widziałem

No tak było!!!

ciekawe, czy dostały ułaskawienie...

@jbone

pie**olenie bo zagląda tutaj dość czesto, przynajmniej jak ostatnio widziałem

Z tego co wiem, to ktoś mu konto zapie**olił

A z tego co ja wiem, to niestety, ale ok. miesiąc po ostatniej wizycie na sadolu udał się w ostatni rejs po kraby...
https://www.tvn24.pl/pomorze,42/zatonal-kuter-rybacki-akcja-ratunkowa,570910.html
Drugi rybak przeżył, ale niestety - służby poszukiwawcze robiły co mogły (natężone poszukiwania trwały od 9 do 15, po czym ratownicy udali się na obiad ogłaszając zakończenie akcji).

Niespełna rok po tych tragicznych wydarzeniach, utraciwszy nadzieję na powrót, władze miasta Sosnowiec postanowiły uhonorować bohaterską śmierć Kapitana Bongmana w walce z morskim żywiołem. Zapadła decyzja o ustawieniu pamiątkowego kutra na środku Sosnowca.
http://sosnowiec.wyborcza.pl/sosnowiec/1,93867,19705722,o-kutrze-rybackim-naprzeciwko-plazy-w-sosnowcu-dowiedziala-sie.html
Ostatecznie, na skutek ograniczonych funduszy, ulokowano jebitną kotwicę na placu przed sosnowiecką Plazą.
https://dziennikzachodni.pl/sosnowiec-kotwica-z-dziwnowa-juz-na-skwerze-przy-plazie-zdjecia/ar/10040628
Lokalna bimbrownia miejska oddała swój hołd wypuszczając limitowaną edycję bimbru Captain Bongman,

natomiast najlepsza restauracja w Sosnowcu serwować zaczęła nowe danie - kraby w pierzynce cebulowej. Z drugiego pomysłu po niedługim czasie wycofano się, gdyż liczne zastępy gości spożywających potrawę płakały rzewnymi łzami - bądź to na wspomnienie Kapitana, bądź od dużej porcji cebuli.

Po pewnym czasie wyszło na jaw, iż bosman, który przeżył katastrofę wpadł w posiadanie tajnych kodów kapitańskich pozwalających na dostęp do konta na Sadisticu. Utrzymuje on, że podświadomie przeczuwający tragedię Kapitan przekazał mu te kody osobiście. Od rocznicy wypadku (czy może zamachu?) ocalały bosman obowiązany został do przeglądania konta Kapitana Bongmana na wypadek, gdyby okazało się, że cudem przeżył i próbuje się za pośrednictwem serwisu kontaktować ze światem. Niestety - jak do tej pory - cisza.

Myślałem, ze BongMan wrócił

Pantilion, musiałby być Polakiem żeby tak zrobić...

Apropos: Lucyfer w piekle przeprowadza inspekcję. Podchodzi do pierwszego kotła, którego pilnuje aż 10 diabłów i pyta:
- Dlaczego aż 10 diabłów pilnuje tego kotła?
- Bo w tym kotle gotują się Amerykanie, oni są ambitni i każdy co chwilę usiłuje wyskoczyć.
Lucyfer idzie dalej i zauważa kocioł, a przy nim 5 diabłów. Podchodzi i pyta:
- Czy tu tylko 5 diabłów wystarczy?
- Tak, w kotle gotują się Anglicy, są ambitni, ale przy tym trochę flegmatyczni, więc 5 wystarczy.
Następnie lucyfer podchodzi do kotła, przy którym stoi jeden diabeł i zadaje mu pytanie:
- Czy ty tu sam wystarczysz, aby przypilnować kotła?
- Tak, bo w kotle gotują się Niemcy, to zdyscyplinowany naród, więc jeden diabeł wystarczy.
Lucyfer idąc dalej zauważa kocioł, którego nikt nie pilnuje. Chodzi i szuka jakiegoś diabła, który by mu wyjaśnił zaistniałą sytuację, aż w końcu znajduje gdzieś odpoczywającego diabła, więc podchodzi i pyta:
- Dlaczego nikt nie pilnuje tego kotła?
- Bo w nim znajdują się Polacy.
- Czy ci ludzie nie chcą wydostać się z tego kotła?
- Ależ chcą, tylko jak już jeden próbuje się wydostać i wspina się na ściankę, to reszta go łapie i ściąga z powrotem na dół.