Genialny sposób na sp***olenie doskonałego mięsa. Jak ktoś nie wie na czym polega różnica pomiędzy pobitym, a normalnym mięsem to niech sobie porówna kurczaka z TESCO z kurczakiem prosto od producenta...
Gdyby tak wrzucić naszych polityków do takiej maszynki...
Tylko żywych...
Jasne, że mogę. Mięso jest po prostu pobite. Będzie miało ch*jowa nieregularną fakturę, pojawią się siniaki, bąble z krwią, jakieś wysięki i ch*j wie co jeszcze. Smak też będzie dużo gorszy.
Mógłbyś rozszerzyć swój wywód?
Fakt, że ta kaczka po skubaniu wygląda jakby dorwały się do niej ciapate z Kolonii, ale a pro po mięsa - jest aż tak duża różnica?