Sadol uczy, sadol bawi.
Dobrze jest przy tamowaniu krwi w taki sposób włożyć pod pasek np. patyk i kilka razy przekręcić. Znacznie skuteczniej tamuje krew.
Rosja czy Ukraina?
Czy ta p*zda siedząca obok leżącego napastnika to drze papę, bo jej goguś komuś kosę sprzedał?
Powinna się k***a cieszyć, że zjeba zamkną na długo. Dla mnie taki śmieć, co wyciąga kosę powinien zgnić w kolonii karnej na Kamczatce.
O tym wam k***a pisałem tyle razy tutaj. Dokładnie k***a o takiej sytuacji. Mówiłem aby się nie wpie**alać w cudze pyskówki i konflikty bo ktoś wam może wyj***ć i źle upadniecie albo wam kosę sprzeda a wy wszyscy k***a rycerze śmichy hihy byście każdemu naj***li.
No i chłopaczek skończył tak jak mówiłem, że to się może skończyć.
Niech się cieszy chłopaczek, że ktoś mu opaskę jebnął a napastnik nie trafił w ważne narządy ani aortę/tętnicę bo by tam już święty boże nie pomoże.
No w pyskówki to może się nie wpie**alać . Ale jak widzicie jak ktoś drugiego katuje to reagowac trzeba a nie być jak te chińskie roboty co udają, że nic się nie dzieje
...A co do samej klamki, to nie mam i nie chcę mieć, bo i tak bym nie strzelił...
A ja uważam, że każdy dorosły, zdrowy obywatel powinien mieć prawo do posiadania klamki.
Ale tylko do obrony swej małej ojczyzny, czyli mieszkania, posesji.
I każde złamanie tego ograniczenia powinno być karane odebraniem tego prawa.
Ale powinienem w razie czego mieć środek do obrony swej posesji.
A na razie mam nóż, siekierę, mam ostry chemiczny, żrący odkamieniacz i jakby co, nie zawaham się użyć noża, siekiery, czy jebnąć odkamieniaczem po oczach. Ślepy napastnik będzie raczej nieszkodliwy. A to, że potem pójdę siedzieć... wolę to, niż pokornie dać się zabić.
Tym bardziej, że mam 30 rezunów za północną granicą.
Skoro Państwo nie daje mi prawa do zakupu klamki, trzeba kupić czarnoprochowca.
Zgodzę się z Tobą, że ciężko byłoby strzelić do człowieka gdzieś na ulicy, niby napastnik, niby kogoś atakuje...
Ale k***a na własnej posesji jakaś k***a mnie atakuje i mam się wahać????