To jest jakaś propaganda!
Końcówka XIX wieku, rozpędzony powóz konny galopuje w kierunku niczego nie świadomego, bawiącego się na ulicy, dziecka. Jakiś przechodzień rzuca się w ostatniej chwili, odpycha dzieciaka i sam zostaje stratowany przez oszalałe konie. Zbiega się tłum, policjant przytula płaczące dziecko i pyta:
-Jak się nazywasz, chłopczyku?
Ten, ze strachu i przerażenia połykając łzy, odpowiada:
-Adolf Hitler.
Końcówka XIX wieku, rozpędzony powóz konny galopuje w kierunku niczego nie świadomego, bawiącego się na ulicy, dziecka. Jakiś przechodzień rzuca się w ostatniej chwili, odpycha dzieciaka i sam zostaje stratowany przez oszalałe konie. Zbiega się tłum, policjant przytula płaczące dziecko i pyta:
-Jak się nazywasz, chłopczyku?
Ten, ze strachu i przerażenia połykając łzy, odpowiada:
-Adolf Hitler.