Przyjął tą wielką plamę benzyny z zadziwiającym spokojem. Ja bym stamtąd sp***alał po gaśnicę i jakiś absorbent a nie się wdawał w dyskusję z właścicielem dziurawego baku
To ja opowiem historie o mechanikach... takich zakladowych. Mielismy problem z ww t4 mianowicie bak sie zasysal i nie pobieralo paliwa, bus zamulal co jakis czas trzeba bylo wyjsc i odkrecic. Robota 350 km dalej dojaz autostrada A4 wiec parkujemy busa w warsztacie mowimy w czym jest problem... spoko mechanicy zrobili pnd. wt. Ok jedziemy w ta i z powrotem. Trzwba zatankowac no to na shela bo umowa z shelem. Kolega leje ja na fajce patrze a tu po chwili z pod nusa sie leje baaa... napie**ala! Co sie okazalo tepe ch*je w baku dziure wywiertaly co by sie nie zapowiedział.