18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach

Do młodego korwinisty

Imie_jego_44 • 2014-07-13, 13:10
Posłuchaj przez chwilę głupiego lewaka (swoją drogą: kto to taki ten „lewak”? umiecie to jakoś sensownie określić?). Mam Ci do powiedzenia kilka prostych rzeczy, tak od serca. Zanim oplujesz ekran, szyderczo parskając na moją głupotę, zrób proszę mały wysiłek i przeczytaj ten artykuł do końca, bez emocji, bez poczucia wyższości, nie szukając w każdym słowie pretekstu do śmiechu – po prostu uczciwie i z otwartym umysłem.
Jeśli w komentarzach zdobędziesz się na coś więcej niż obraźliwe inwektywy, chętnie na nie odpowiem. Może uda mi się przekonać Cię i skłonić do uwolnienia się od politycznego czaru, któremu uległeś? Przez te ćwierć wieku widziałem już wiele takich przypadków, więc moja nadzieja niekoniecznie jest płonna.

Pewnie zastanawiasz się, czy Twój przywódca aby nie przegiął pały, policzkując Michała Boniego, prawda? Tym bardziej że jeszcze się tym buńczucznie przechwala. A może myślisz, że Korwin raz jeszcze pokazał, że jest „facetem z jajami”, że słusznie pamiętał zniewagę sprzed lat i słusznie poniżył kogoś, kto sprzeciwiał się wówczas lustracji, bo sam był agentem bezpieki.
Otóż mylisz się bardzo. Michał Boni to bardzo zasłużony opozycjonista w czasach PRL, a w wolnej Polsce jeden z najbardziej spokojnych, kompetentnych i rzeczowych polityków, a takich mamy przecież niewielu. Wiele lat temu, szantażowany, podpisał papier o współpracy, ale tej współpracy nie nawiązał i nikogo nie zdradził. Czy wymuszone podpisanie czegoś odbiera Boniemu jego zasługi dla Solidarności? Czy z człowieka godnego szacunku, należącego do tych niewielu w sumie odważnych, którzy działali w podziemiu w latach 80., jednym podpisem stał się łajdakiem i zdrajcą? A choćby kimś mniej godnym szacunku niż miliony takich, którzy się niczym nie narażali i nikt też im papierów do podpisania ani myślał pod nos podtykać?
Zastanów się nad tym uczciwie. A teraz pomyśl o lustracji. Czy wiesz, jak bardzo różni się świat opisany w ubeckich raportach, mających służyć za podstawę lustracji, od świata rzeczywistego? Czy zdajesz sobie sprawę, w jakich trudnych i złożonych sytuacjach bywali ludzie, którzy mieli na pieńku z władzą, a jednocześnie chcieli jakoś normalnie żyć wraz ze swymi rodzinami? I jak niewielu w sumie ludzi w PRL, aż do wybuchu pierwszej Solidarności (w roku 1980), nie popierało „czerwonego”?
Jeśli sądzisz, że całe społeczeństwo nienawidziło komuny niczym hitlerowskiego okupanta, a każdy, kto miał jakieś stanowisko, to kolaborant Imperium Zła, to znaczy, że po prostu nic nie wiesz o tych czasach i jak dziecko dajesz sobie wmówić propagandowe bajeczki. Pogadaj o tym z rodzicami.
Wracając do incydentu z Bonim. Co byś sobie pomyślał, gdyby Twój własny dziadek na jakimś przyjęciu uderzył jakiegoś pana, który spokojnie powiedział mu dzień dobry? I potem był jeszcze cały dumny z siebie? Jeśli takie zachowanie nie jest przejawem już to chamstwa, już to zaburzenia równowagi psychicznej, to co nim jest? A gdyby tak do JKM podszedł ktoś i zdzielił go w pysk za obraźliwe i szydercze słowa pod swoim adresem w którymś z licznych felietonów albo wypowiedzi telewizyjnej? Też byłoby fajnie i w ogóle? Może wszyscy mamy się zacząć tłuc i to najlepiej jeszcze przed kamerami, żeby większa draka była, co?
Ale zostawmy już JKM. Pomówmy o polityce.
Wiesz, kiedyś, w drugiej połowie XIX wieku, w Europie było fajnie. Obowiązywał całkowicie wolny rynek i nieograniczona konkurencja. Kto potrafił, to zakładał fabryki i robił fortunę, a kto nie potrafił, uważał się za szczęściarza, jeśli mógł w nich pracować po kilkanaście godzin dziennie za głodową zapłatę.
A najgłupsi byli sami sobie winni i zdychali z głodu. Ich dzieci też. Tak po prostu, na bruku Londynu, Paryża, Warszawy… Zupełnie jak nieraz dziś jeszcze w Indiach. Podatki były niskie, a wzrost gospodarczy zawrotny. A jakby czegoś brakowało, to Murzyni z kolonii chętnie wszystkiego dostarczali. Tylko trzeba ich było dobrze knutem do roboty pognać (bo leniwi są z natury).
I byłaby już pełnia szczęścia i sprawiedliwości (każdy odpowiadał za siebie i robił sobie, co chciał!), gdyby nie lewacy, którzy zaczęli urządzać te swoje pieprzone strajki i rewolucje. Wymusili podwyżki, ośmiogodzinny dzień pracy, zakaz zatrudniania dzieci, ubezpieczenia emerytalne i inne fanaberie, za które muszą do dziś płacić uczciwi ludzie.
No a teraz, drogi korwinisto, pomyśl o sobie, o swojej własnej życiowej sytuacji i odpowiedz sobie na pytanie, co by się z Tobą i Twoją rodziną stało, gdyby usunąć to całe lewactwo i złodziejstwo.
Podatki byłyby dwa razy niższe – ot, tyle, co potrzeba na wojsko, policję, trzy klasy podstawówki i parę innych niezbędnych rzeczy. Bogaci byliby nareszcie jeszcze bogatsi, a Twoi rodzice każdego miesiąca mieliby całego tysiaka więcej!
A może i Ty, jeśli masz pracę. Za to przychodziłyby do Was nowe rachunki: za szkołę, za wizytę u lekarza, za studia. A potem, w miarę rozwoju normalnej zdrowej gospodarki, byłyby jeszcze rachunki za korzystanie z dróg, transportu publicznego (żadne tam 3,60 za bilet tramwajowy!), a wyjście do teatru kosztowałoby niezłą dniówkę.
Oczywiście połowę urzędników wywaliłoby się na bruk (niech idą do łopaty!), podobnie jak robotników z fabryk i kopalni, których nikt nie chciałby od rządu wykupić. Nie będziemy płacić za jakichś darmozjadów!
Czy w tym świecie Ty i Twoi rodzice należelibyście do zadowolonych i zamożnych, czy może do biedoty? A jeśli do biedoty, to czy byłbyś sam sobie winien? Kiedyś tak już było, w Europie, w USA. Jednak jakoś wszędzie na Zachodzie (łącznie z USA!), jest teraz zupełnie inaczej. Rynkowy raj zapanował za to w Chinach…
A może ten świat byłby przynajmniej sprawiedliwy? Pewnie z punktu widzenia tych, którzy dobrze by sobie radzili, byłby całkiem OK. Tak to już jest, że w każdym ustroju bogaci są zadowoleni, a biedni nie.
A wolność? Cóż, każdy robiłby, co chce, a rząd tylko swoją silną ręką pilnowałby, żeby nie było złodziejstwa. Normalnym ludziom nie brakowałoby wolności.
Gorzej, jeśli ktoś miałby pecha i był, powiedzmy, gejem. W zdrowym społeczeństwie takich nie potrzeba.
Dobra, kogo obchodzą geje czy inne świry. Ale wyobraź sobie, że jednak kogoś obchodzą i ten ktoś protestowałby przeciwko rządowi i ludziom, którzy poniżają pedałów. No i co? Jemu też bęcki, prawda? A gdyby ten protestujący to był Twój kolega albo brat i stanąłbyś w jego obronie? No, pewnie i Tobie by się oberwało. Tylko że wtedy już coś z tą Twoją wolnością byłoby nie tak, co nie?
Bo, widzisz, wolność to znacznie, znacznie więcej, niż swoboda zawierania umów, handlowania i generalnie robienia tego, co się chce. I ktoś tej wolności musi bronić. Najlepiej gdyby byli to poważni ludzie, myślący o zabezpieczeniu praw i elementarnych interesów wszystkich obywateli (nie tylko „normalnych”), zrównoważeni i profesjonalni.
Potrzebowaliby do tego dwóch rzeczy: po pierwsze konstytucji, która gwarantowałaby wolność, równość i równe prawa polityczne dla wszystkich oraz zakazywała prześladowania i dyskryminowania kogokolwiek z powodu tego, kim jest, jak żyje i jakie głosi poglądy.
Po drugie potrzebowaliby sporej grupy obywateli, którzy potrafią coś więcej jako obywatele, niż pokazywać władzy fucka, lecz gotowi są angażować się w sprawy społeczne, jakoś tam współpracując z władzą – czasem ją popierając, czasem krytykując. Bo czy chcesz, czy nie, żyjesz w społeczeństwie i ktoś o tę społeczną wspólnotę musi dbać. I to właśnie jest polityka.
Czy na pewno chciałbyś, aby światem rządzili egoiści, mówiący, że mają wszystko w dupie i niech każdy robi, co chce, bo to jego sprawa, czy zarabia, czy zdycha? Byłoby wtedy zero polityki. Ale świat jest bardzo skomplikowany, a życie jest trudne. Żyjemy, bo jakoś umiemy czasem z czegoś zrezygnować, by pomóc innym, za których czujemy się odpowiedzialni. Możesz to nazywać lewactwem, jeśli chcesz.
I jeszcze jedno. Wiesz, ja jestem nie tylko lewakiem, ale w dodatku pejsatym lewakiem. Przyjaciel Twojego idola, Stanisław Michalkiewicz, regularnie przypomina o tym miłośnikom Nowej Prawicy. Jesteś pewien, że nienawiść do „pejsatych” jest fajna? Bo chyba nienawiść do Polaków już chyba taka fajna Ci się nie wydaje?
Dziękuję Ci, jeśli przeczytałeś ten tekst do końca. Zanim odpowiesz sobie, co o tym wszystkim, co tu napisałem, sądzisz, weź trzy głębokie oddechy. Bywaj!

http://hartman.blog.polityka.pl/2014/07/13/do-mlodego-korwinisty/

Ruli

2014-07-13, 14:28
co za gówno, wypie**alać z tym :)

el...........wy

2014-07-13, 15:04
Nie sądziłem IJ44, że dojdziesz do tego poziomu sp***olenia, że będziesz tu wrzucał wypociny filozofa ignoranta Jasia Cartmana...

Imie_jego_44 napisał/a:

Pewnie zastanawiasz się, czy Twój przywódca aby nie przegiął pały, policzkując Michała Boniego, prawda? Tym bardziej że jeszcze się tym buńczucznie przechwala. A może myślisz, że Korwin raz jeszcze pokazał, że jest „facetem z jajami”, że słusznie pamiętał zniewagę sprzed lat i słusznie poniżył kogoś, kto sprzeciwiał się wówczas lustracji, bo sam był agentem bezpieki.



Pod skrzydłami Palikota zagnieździła się niejaka Kazia Szczuka, która przed kamerami uderzyła pięścią w twarz człowieka (chyba dziennikarza). Następnie hasła "w ryj mogę dać" użyła w swoim spocie do unioparlamentu (chyba jako zachęta do głosowania).

Skoro dla Palikota liść za obrazę tak, że nikt tego nie widział(może poza paroma osobami) to faszyzm, a uderzenie z pięście przez kobietę przed kamerą to za pewne performens czy inne gówno, to znaczy, że lider pana luźnego Jasia jest sam zakłamanym hipokrytą i obłudnikiem, a do tego jest szczególnie pogardliwy wobec ofiar systemów totalitarnych.


Skoro już w pierwszym akapicie szanowny Cartman popełnił błąd dalsze komentowanie nie ma najmniejszego sensu.

Do tego "porozmawiajmy o polityce" nawet się nie odniosę, bo co lepszy debil powtarza takie twierdzenia tutaj co jakiś czas. Taaaak, niech wróci wolny rynek to z samochodów przesiądziemy się na konie i ludzie będą zdychać z głodu.

Tak będzie.

zomos

2014-07-13, 15:18
Wszystko się zdewaluowało. Cała solidarność, cały komunizm. Każdy związany z przemianami ustrojowymi, związany ze wstąpieniem do Unii(do nowego ZSRS..) powinien dostać zakaz pełnienia funkcji publicznych. Potrzeba nowych a nie oszukańczych ryjów.

Opis mechanizmu umierania za głodową pensję na wolnym rynku jest normalnością i taki powinien być. Tak działa ewolucja i eliminowanie słabszych. Chciałeś durniu do miasta a nie zostać na wsi twoja sprawa i twoje czyny. Ale ludzie nie mogą patrzeć że DRUGI ZAPRACOWAŁ tylko chcą z niego zedrzeć jak nie podstępem to siłą zabrać mu to co zapracował. I tak powstało "LEWACTWO". Wolny rynek opiera się na odpowiedzialności za siebie. Ludzie są zbyt głupi by być za siebie odpowiedzialni i ciągle jest ich więcej. Dlatego nigdy człowiek nie poleci do gwiazd... BO WIĘKSZOŚĆ JEST DURNA.

Promuje się głupotę, niewiedzę, idiotyzm. A to prowadzi do zacofania... Kiedyś ginąłeś na wojnie. Dziś jeśli jesteś słaby powinieneś zdychać z głodu. Takie są zasady świata na ziemi. Tak działają całe gatunki i jeśli są słabe to giną. A Lewactwo chce ratować coś co upada, przedłuża agonię. Świat jest bezwzględny i tak powinno być. Nie można pomagać komuś kto nie rokuje, nie można łożyć na coś co nie działa, nie można tego przeciągać. Ale DURNIE przeciągają.... Komunizm upadł? A GÓWNO PRAWDA. Ciągnie się to jak smród... Ciągle są relikty mimo 25 lat. W innych krajach ludzie też chcą teraz komunizmu bo już ich się nim nie straszy... Zobaczyli jak zagarnięto majątki w postkomunistycznych krajach i u siebie chcą tego samego. Wmawia się ludziom że to wszystko dla ich dobra a prowadzi to do upadku i ciągnięcia przeciwko prądowi...

Nie ROBISZ TEGO CO CHCESZ TYLKO TO CO CI KAŻĄ! OT CO DURNIU!

Wolności nie można bronić! TO JEST JEJ ZABIERANIE!

Chcesz być pedałem ? BĄDŹ! Ale jeśli wiesz że za emanowanie pedalstwem na ulicach grozi Ci SROGI Wpie**ol. To jeśli będziesz nim emanował to się k***A SZYKUJ NA Wpie**ol.

Proszę Państwa kolega autor tematu jest przeciętnie zindoktrynowanym durniem który nie rozumie że są ludzie którzy chcą robić co chcą. Nikt Ci nie broni pomagać jeśli chcesz. Możesz być kim chcesz ale k***A BROŃ BOŻE NIE ZMUSZAJ DO TEGO INNYCH. A to jest KWINTESENCJA LEWACTWA ! Tworzyć prawa które zmuszają! Zmuszają do oszczędzania w jedynym słusznym zakładzie, zmuszają do AKCEPTOWANIA(a nie TOLEROWANIA!!!! bo to 2 różne rzeczy). W normalnym kraju rząd EDUKUJE a nie ROZKAZUJE.

Była katastrofa naturalna? Trzeba było się ubezpieczyć. Nie ubezpieczyłeś się? OK. masz problem ale pomożemy Ci są ludzie co chcą pomóc. Ale durny rząd rozda kasę zamiast pomóc zorganizować ludziom zbiórkę kasy tak jak to robią TVNy i inne k***a fundacje... Ja pie**ole Lewactwo oducza życia w społeczeństwie... Państwo da, państwo odda, państwo załatwi. Jak widzicie DURNIE Państwo gówno robi. Ale wy już nie umiecie zrobić strajku w pracy... już nie umiecie nawet mieć honoru bo jak ktoś napluje na flagę to macie to w dupie. Nie macie do siebie honoru bo jak ktoś wam się postawi że jest pedałem i wam naubliża to nie spuścicie ze względu na wypaczoną tolerancję mu Wpie**olU...

Dla mnie Lewacy to takie "BioRoboty" - Srać, Żrać, Pracować, Spać. Nie jesteście wybitnymi jednostkami. Jesteście fragmentem kolektywu debili zarządzanych przez debili którzy się boją was i nie mają jaj... Człowiek powinien odkrywać i się rozwijać a kolektyw Lewacki pragnie utrzymać status quo. Chce by się nic nie zmieniało. By drogi się nie psuły, by praca była stała, nudna i nierozwojowa. Przez was Świat stanął w miejscu po "zakończeniu komunizmu" a Europa i Zachód zaczęły UPADAĆ (proces rozpoczęty po Jałcie tak na prawdę). A teraz to jest wasze ostatnie tchnienie bo wasz mit o status quo prowadzi do wojny która czyści... A wy jako bezbronny uzależniony od ogłupiającego bezpieczeństwa kolektyw zostaniecie wyczyszczeni. Bez znaczenia czy przez prawicowców, nazistów, ruskich czy też ciapatch. Jeden ch*j. Kończy się Lewacki SEN...

Lewacy ich mać...

Imie_jego_44

2014-07-13, 17:31
zomos, to dowodzi na to, że ewolucyjne "wygra silniejszy" się nie sprawdza, w końcu lewacy to niedorajdy a mimo to mają władzę nad światem.

Bóg_Imperator

2014-07-13, 21:54
W końcu ktoś napisał prawdę o korwinizmie .

el...........wy

2014-07-13, 22:02
@UP
A niby co takiego napisał czego już pierdyliard razy nie szło przeczytać? :szczerbaty:

Szalonooki

2014-07-14, 01:05
Imie_jego_44 napisał/a:

Bo, widzisz, wolność to znacznie, znacznie więcej, niż swoboda zawierania umów, handlowania i generalnie robienia tego, co się chce. I ktoś tej wolności musi bronić. Najlepiej gdyby byli to poważni ludzie, myślący o zabezpieczeniu praw i elementarnych interesów wszystkich obywateli (nie tylko „normalnych”), zrównoważeni i profesjonalni.
Potrzebowaliby do tego dwóch rzeczy: po pierwsze konstytucji, która gwarantowałaby wolność, równość i równe prawa polityczne dla wszystkich oraz zakazywała prześladowania i dyskryminowania kogokolwiek z powodu tego, kim jest, jak żyje i jakie głosi poglądy.



Nachodzenie kogoś, prześladowanie, groźby i pobicia są oczywiście rzeczą karalną. Od tego jest kodeks karny, a państwo::

Imie_jego_44 napisał/a:

swoją silną ręką pilnowałby, żeby nie było złodziejstwa.



Narzucanie jednak komuś obcego stylu życia i światopoglądów pod pretekstem wszechobecnej tolerancji najchętniej też podciągnąłbym pod tenże kodeks. Nie sądzę, żeby nie można było oskarżyć kogoś o pobicie geja, tak samo jak za każde inne przestępstwo. Sądy mają być sprawiedliwe i niezależne od opinii publicznej czy rządu, bądź jakiejkolwiek innej grupy. Państwo nie musi, nie może nawet, zabierać mi, żeby dać komuś, to wszystko. A wydając pieniądze choćby na kampanie społeczne, robi to.

Imie_jego_44 napisał/a:

I jeszcze jedno. Wiesz, ja jestem nie tylko lewakiem, ale w dodatku pejsatym lewakiem.



Dla mnie autor tekstu może być pejsaty, brodaty, całkiem łysy, czy cokolwiek sobie tam wymarzy. Nie rozumiem co za różnica, kto trzyma kapitał, kto z kim się rozlicza, w jakiej grupie żyje. Ważne, żeby podatki odprowadzał w kraju, w którym żyje i prowadzi działalność gospodarczą. I tyle.

Imie_jego_44 napisał/a:

Za to przychodziłyby do Was nowe rachunki: za szkołę, za wizytę u lekarza, za studia. A potem, w miarę rozwoju normalnej zdrowej gospodarki, byłyby jeszcze rachunki za korzystanie z dróg, transportu publicznego (żadne tam 3,60 za bilet tramwajowy!), a wyjście do teatru kosztowałoby niezłą dniówkę.



Słowo "nowe" jest tutaj interesujące.

W każdym razie zrezygnowałbym z codziennego teatru; lekarzy, szkołę, studia, czy transport masowy wybrałbym takie, na które mnie stać. Że nie na wszystko by mnie by starczyło? Trudno, odpuściłbym sobie transport, odłożył na rower, chodził piechotą, taka kolej rzeczy. Dzisiaj też z czegoś muszę rezygnować, mimo, że bywa państwowe, czy dofinansowane. Taka kolej rzeczy.

Imie_jego_44 napisał/a:

Oczywiście połowę urzędników wywaliłoby się na bruk (niech idą do łopaty!), podobnie jak robotników z fabryk i kopalni, których nikt nie chciałby od rządu wykupić. Nie będziemy płacić za jakichś darmozjadów!



Więc lepiej dopłacajmy do nie rentownej kopalni. Nic nie mam do górników. Niech ich będzie i milion. Ale jeżeli są nie opłacalni, to czemu wszyscy mamy się składać na to, żeby wydobywać w nieefektywny sposób węgiel? Jeżeli do czegoś trzeba dopłacać, a nie jest to przyjemnością, to chyba wszyscy zgodzimy się, że jest to po prostu słabe rozwiązanie, delikatnie mówiąc. Nauczeni tego, że państwo da, państwo dołoży, nie zastanawiamy się nad własnymi błędami i tym, jak im zapobiec. Po co? Święte oburzenie zwalnianych ludzi jest oczywiście smutne i przygnębiające, ale jeżeli jest konieczne...? Hajs się musi zgadzać, bardzo mi przykro, a nie zadowolenie rozpasanego pasożyta. Trzeba widocznie zainwestować w technologie, zredukować zatrudnienie, bo jest nieopłacalne ect.

Imie_jego_44 napisał/a:

A najgłupsi byli sami sobie winni i zdychali z głodu.



Nie głupi, tylko leniwi.

Imie_jego_44 napisał/a:

A jeśli do biedoty, to czy byłbyś sam sobie winien



Prawdopodobnie.

zomos

2014-07-14, 19:49
Imie_jego_44 napisał/a:

zomos, to dowodzi na to, że ewolucyjne "wygra silniejszy" się nie sprawdza, w końcu lewacy to niedorajdy a mimo to mają władzę nad światem.



Nie mają... mają ją Chiny, Indie i może Brazylia i "uwentualnie Rosja" sobie pozwala oraz inne pomniejsze kraje jak żydostan czy tam inne RPA. Tylko lewactwo lubi sobie uzurpować myśl że rządzą... Wystarczy obejrzeć parę dokumentów z działu "Dokumentalne" i widać kto aktualnie rządzi na świecie i nie jest to Europa i USA... Czasy kolonializmu się skończyły, zaczął się "lewicjonizm kolektywistyczny" i nastał koniec Europy i zachodu. Najpierw Carat(później ZSRR będący nieudolną próbą ch*j wie czego), potem Francja(przed II WŚ), UK(po II WŚ), ostatnio niemcy(po upadku murku w Berlinie) a teraz jeszcze USA(od Bushów do dziś).