W zeszłym tygodniu przeleżałem 5 dni w jednym z Wrocławskich szpitali. Syf w skali to co najmniej 12/10. Jakby nawet w taki sposób posprzątali toaletę wszyscy byliby wdzięczni. 0 mydła, 0 papieru toaletowego, wszędzie zaschnięta krew. Na samą myśl odechciewa się chorować..