18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Danie główne

InnyName • 2018-10-23, 14:52
Zamieszczam całość :P

"Od Spotterki:
(Polecam zrobić sobie kapuczinkę, dość długi wylew emocji.)

Słowem wstępu – wielkie brawa i podziw wszystkim pracownikom obsługi klienta w lokalach gastronomicznych.

Sytuacja sprzed jakiegoś czasu. Zaczynałam pracę jako kelnerka w lokalu. Dzień pierwszy, początkowo pustki. Wchodzi kobieta i od drzwi rzuca „PANIOM PANI NAM ZŁĄCZY STOLIKI, BO MY W DUŻO OSÓB ZJEMY”. Nasz klient nasz pan – wraz ze znajomą złączyłyśmy stoły, że postał jeden duży niemal na środku sali. Wchodzą kolejno: dwa razy matka z ojcem i czwórka gówniaków – dwójka po 5/6 lat, dwójka jeszcze wózkowa. Jako, że lokal przystosowany do grzdyli, kącik z klockami i te sprawy, zrobiłyśmy dodatkowo miejsce na wózki koło stołu. Podając kartę już wołają szefa kuchni. Nie żeby miał dużo roboty, więc wchodzi na salę.
„-A czy te ziemniaki co podajecie do dań są bez glutenu? Bo ja mam alergię, na pewno są z glutenem.
–Nie proszę pani, ziemniaki nie posiadają glutenu. Gotujemy je w wodzie z solą.
–Ale na pewno dodajecie pieprzu, pieprz ma gluten!”

Zamówili jakieś żarło, w tym dzieciakom, którym już wyrosło uzębienie oczywiście filety z kurczaka. Poszło szybko, nosimy talerze, w między czasie wchodzą następni klienci, siadają stolik obok.

„-KELNER!!!!! Ten kotlet jest twardy jak cegła! Nie da się go przekroić! Wołać mi tu kucharza!

(oczywiście ponad połowa kotleta była już zjedzona przez smroda)

(Szef kuchni) – Pani, to jest cycek z kurczaka, nie da się zrobić tak, żeby był twardy. Z resztą, widać radzi sobie skoro zjadł już tyle… Ale w porządku, skoro pani nie pasuje – zrobimy nowy.”

Kiedy kucharz wracał do roboty usłyszałam pełny satysfakcji (i wcale nie cichy) komentarz: „Widzisz, Józiu? Tak się to robi, mamy dwa obiady w cenie jednego ehuehueh”

Pomijam co się później działo, dzieci drące mordy, biegające i skrzypiące gumowymi podeszwami o podłogę, rodzice zero reakcji, mimo zwrócenia uwagi, że na sali są inni goście, którzy zaczęli się schodzić.

I tutaj miarka się przebiera, a właściwie… pielucha. Posprzątawszy talerze, ni stąd ni z owąd, baba wyciąga z wózka dziecko i zaczyna… przewijać je NA STOLE W RESTAURACJI. Obok ludzie siedzą i jedzą steki…

Kiedy mówimy, że jest od tego toaleta przystosowana do dziecek, z przewijakiem - brak odpowiedzi. Chwilę później ojciec uśmiechnięty podchodzi z tekstem „ups, chyba wam się kibel zatkał hueeheuheuehe”. Faktycznie, cały zatkany ową pieluchą. Kiedy próbujemy się uporać z klientelą narzekającą na ów stolik, zatkanym kiblem i wciąż biegającymi dzieciakami robiącymi smugi podeszwami na posadzce, zamawiają herbatę. „TYLKO PANI WYSTUDZI DŻEJKOBIKOWI, BO ON TAKIEGO GORĄCEGO TO NIE WYPIJE”. No niech mnie ch*j. Zalewam wrzątkiem, idę z tymi cholernymi herbatami, robię miejsce na stole i słyszę „tu niech pani nie kładzie, tu jeszcze miejsce potrzebne” i dup – drugim dzieckiem na stolik i przy mnie otwiera pieluchę. To był moment, w którym zdjęłam zapaskę, powiedziałam kuchni „dziękuję za współpracę” i wyszłam. To była bardzo krótka przygoda próby kelnerskiej."

źródło Spotted: Madka and Tateł

a teraz wisienka


radek225

2018-10-23, 19:24
Dlatego nigdy nie mógłbym prowadzić żadnej knajpy, pubu, restauracji ze względu na takich pie**olonych poborców 500+. Gardzę takimi sp***olinami ludzkimi. Albo bym wypie**olił z lokalu, albo charałbym zielone takim ch*jom bez krzty człowieczeństwa do wszystkiego. Raz byłem kelnerem, i lasce, która byłą dla mnie chamska i nie miła zaserwowałem właśnie swoją plwocinę odchrząkniętą z najgłębszych zakamarków moich oskrzeli. Handel i gastronomia to właśnie dwa naprawdę ciężkie kawałki chleba. Sprzedaję używany sprzęt, i podobnymi kwiatkami mógłbym zapełnić kilka stron piekielnych, sadola i joemonster. W swoim sklepie miałem właśnie kanapę, by czekający w kolejce klienci mogli sobie odpocząć. Średnio raz w tygodniu jakaś pie**olona k***a przewijała swoje ciążowe wypociny na niej, na moich i klientach oczach. Widok nie ciekawy, zapach także. Dlatego m.in ją zlikwidowałem. Co wy pie**olone baby macie we łbe, by to robić na widoku? Tym bardziej tam, gdzie mam sklep jest pokój matki z dzieckiem, i tam wypie**alaj ze swoim j***nym pięćset plusem, a nie obrzydzasz głupia k***o ludziom dzień. "Bo ja jestem madką z gówniakiem i mi wolno". Strzelać do takich ludzi to za mało.

Tomf

2018-10-23, 19:49
o h*j co za buractwo - a przyj***ć w ryje i za włosy wyciągnąć w knajpy ? co oni k***a za h*je nagrywałbym i puścił na fejsa niech ich zchejtują, ja pie**ole......

mygyry

2018-10-23, 20:07
Zarazem ciężko mi uwierzyć, ze tacy ludzie istnieją i równocześnie mi smutno, że to rodacy...

Loaloa

2018-10-23, 21:35
Jest taka zagadka:
- kiedy na chamie dobrze leży garnitur?
- w trzecim pokoleniu

Za tzw. komuny było biednie, siermiężnie, szaro, mało światowo, ale ludzie mieli w sobie tę zwykłą ludzką przyzwoitość i elementarną kulturę osobistą. Głupoty się wstydzono, z brakiem ogłady się nie obnoszono.

Od wolności, którą się zachłysnęliście zaczęło wam odpie**alać. Mylicie ją z samowolką, wielu z was uważa, że wolno wam zrobić gnój, jak opisany powyżej, bo takie zachowanie jest dozwolone jako element jakiegoś specyficznie pojętego zestawu gwarantowanych swobód obywatelskich. W nadwiślańskim k***idołku największy tępak zostaje celebrytą, a buc duszą imprezy.

Zdziczenie polactwa postępuje coraz bardziej. Widać to chociażby w podobnych do powyższej sytuacjach, ale bardziej przerażające, bo znacznie bardziej niebezpieczne jest zachowanie na drogach. Od jeżdżenia po chodnikach, po dziwne manewry, do agresji włącznie.

Dawniej parweniusz, który awansował do klasy wyższej z gorliwością neofity starał się dostosować swoje zachowanie do nowych standardów, a braki w ogładzie skrzętnie ukrywał i szybko uzupełniał. Dziś bycie chamem spora część polactwa uznaje samo w sobie za nobilitację, a chamstwo idące w parze z sukcesem medialnym i (lub) finansowym jest wręcz uwielbiane.

Hrabia Drapula

2018-10-23, 21:49
pacz mam takiego samego obiada na gratisie, he he nie taki sam, w pierwszym nie było naplute :)

jest na to jedna rada, uczyć się, uczyć i zostać np. mecenasem

kampton

2018-10-23, 22:10
@Loaloa niechętnie, ale się z Tobą zgodzę. Coś w tym jest.

cinek666

2018-10-23, 22:38
Sam pracowalem jako kelner i za takie cos to ja i ekipa z ktora pracowalismy zrobilibysmy im full pkiet w stylu laski z dnia kojota, za o wiele mniejsze przewinienia zdarzalo nam sie przyprawiac zarcie klientow

Adae

2018-10-24, 00:30
Albo po prostu, nie pracujcie w lokolach nowobogackich.

W normalnej restauracji, za takie zachowanie na starcie jest grzeczna prosba o dostosowanie zachowanie, a w razie braku reakcji sprawne wypie**olenie niechcianej klienteli. Nastepnym razem juz sie tak nie zachowuja.

Niestety, jak wlasciciele i kadra to p*zdy, ktore to akceptuja, to tak bedzie. Rodzice nie wychowali, wiec musi spoleczenstwo.

Reszta klienteli zazwyczaj chetnie dolacza sie do krytyki ch*jowych zachowan, wiec jest cos czego cham boi sie najbardziej: siara w ch*j.

777

2018-10-24, 01:05
TB303 napisał/a:

Ej, wiecie co? Tacy ludzie głosują w wyborach.


A weź mi nic już k***a nie mów. Byłem w tym roku w komisji - nigdy więcej. Praca ciężka, że ja pie**olę - 20 godzin roboty bez przerwy, a płacą jakby ktoś dał ci w ryj - dosłownie starcza na miskę ryżu.
Ludzie oczywiście życzliwi - najchętniej by zaj***li wzrokiem, nie dociera, że nie robię tego dla pieniędzy tylko z powołania. Każdy myśli, że jestem jakimś urzędasem na ciepłym stołeczku za 100tyś. miesięcznie, więc próbuję dopie**olić jak się da:
"-Panie, a skąd macie moje dane osobowe? Przecie RODO, tak nie wolno! Wy ch*je wcale nie znacie się na ustawach. I jak to tak, że dokument trzeba pokazać?! Wydawać mi te karty do głosowania, a najlepiej to parę sztuk od razu, bo brajanek terz chcem wrzucić do urny (jeszcze czego)."
Oczywiście dużo dumnych z siebie osób:
"-Ja to w ogóle nie znam kandydatów HEHE, to jak zwykle totolotek HEHE."

PoIleTeJagody

2018-10-24, 06:30
Jak miałas zamiar "wyjść " z pracy na stałe to było powiedzieć tej madce co o niej myślisz a nie teraz wylewasz sie w internetach

spinaczel

2018-10-24, 12:04
zdjecie i wzwywanie policji o nieobyczajne zachowanie w miejscu publicznym

Krak

2018-10-25, 10:58
PosłodzoneGówno napisał/a:

Niestety Polacy to trzoda.


Wcale nie i nie chcę tu wskazywać wieśniaków ale zauważyłem, że roszczenia i wymagania pojawiają się najczęściej u wiesniaków ale już miastowych. W Krakowie to wygląda ta, że chamy przyjeżdżają na studia, łapią prace w korporacjach i zaczyna się wielkopańeństwo.
A ja się k***a pytam, który to dziedzic im puścił?