Jak On się tam znalazł że trafił do środka drzewa?! Jest na sali jakiś ekspert który by mógł to wyjaśnić ?
Stefanie, ścinanie drzewa bez tzw. cięcia klinowego powoduje najczęściej zakleszczenie piły łańcuchowej gdy środek ciężkości przeważa na stronę ściętą. Natomiast w momencie gdy środek ciężkości przeważa na stronę niedociętą powoduje to rozerwanie drzewa wzdłuż słojów (tak jak w tym przypadku, dokładnie tak samo jakbyś łamał wykałaczkę). Następnie pozostała część jeżeli się złamie to obie wracają do siebie tak jak w tym przypadku, a nieszczęśliwie ten człowiek znalazł się pomiędzy. Całość trwała sekundy. Nie miał szans żeby uciec.
nie bardzo kumam jak tam u nich grawitacja działa ... w book ?
Dziwne, żeby drzewo po ścięciu "spadało do góry"...
Stefanie, ścinanie drzewa bez tzw. cięcia klinowego powoduje najczęściej zakleszczenie piły łańcuchowej gdy środek ciężkości przeważa na stronę ściętą. Natomiast w momencie gdy środek ciężkości przeważa na stronę niedociętą powoduje to rozerwanie drzewa wzdłuż słojów (tak jak w tym przypadku, dokładnie tak samo jakbyś łamał wykałaczkę). Następnie pozostała część jeżeli się złamie to obie wracają do siebie tak jak w tym przypadku, a nieszczęśliwie ten człowiek znalazł się pomiędzy. Całość trwała sekundy. Nie miał szans żeby uciec.
Dziękuję za wyjaśnienie