Chyba pomyliło ci się , nie zdegenerowanym a zdesperowanym
Fachowa robota. Widać że nie nowcjusz.
Kłaść się na tory. To jest samolubne.
Powiesić się w lesie i ustawić w telefonie sms do policji z lokalizacją po 2-3 godzinach. To czysta śmierć bez światków , traumy dla innych. I bez potrzeby kosztownej dezynfekcji. Zrobią zdjęcie , odetną wsadzą do worka.
Tak na przyszłość dla ludzi z problemami.
Przeczekajcie depresję. Zastanówcie się co naprawdę chcecie robić. Bo jeśli obowiązki hamowały was od pieszej wycieczki bez celu... czemu nie ?
Skoro jesteś gotowy/gotowa na śmierć ? Po prostu idź przed siebie. Do następnego miasta , kraju...
Dla mnie wspinaczka górska jest oczyszczająca. Pod szczytem myślisz tylko gdzie postawić następny krok. A wszelkie problemy są daleko w tyle.