Specjaliści od Kościoła, co w nim nigdy nie byli...

A tutaj transkrypt mojej rozmowy z pewnym politykiem, ktorego nazwisko pochodzi od synonimu slowa halas i rymuje sie z Klaskowski:

.....


Poj***lo was, odbiera sie tylko kiedy slychac kto dzwoni. FeJJJk

Wrzucasz filmik na portal gdzie 95% uzytkownikow to uposedzona czesc spoleczenstwa ktorzy wierza w czary mary na blebani i byli wychowani w domu gdzie ksiadz byl najwazniejszym czlonkiem rodziny, zwlaszcza nocami w sypialni. Tak sie zrodzila silna prawica. 0 myslenia.

uuu ciezko miales w domu duzo szczegolow jak na "ogolny" komentarz w internecie, ciezko miales nocami ? niech Bóg ma Cie w swojej opiece

Cikaw jestem co robiłeś w święta wielkanocne i boze narodzenie, bo każdy taki k***a cfaniak a potem zapie**ala uboczami z koszyczkiem aby jajeczka poświęcić albo siedzi na pasterce

Z koszyczkiem nie idę bo od lat nie chodzę do tej świątyni zboczenia. Święta to mój czas z rodziną. Religia nie ma z tym nic wspólnego.

Wrzucasz filmik na portal gdzie 95% uzytkownikow to uposedzona czesc spoleczenstwa ktorzy wierza w czary mary na blebani i byli wychowani w domu gdzie ksiadz byl najwazniejszym czlonkiem rodziny, zwlaszcza nocami w sypialni. Tak sie zrodzila silna prawica. 0 myslenia.

Opis z joemonster:

Ksiądz Rafał Cudok miał wyjechać na parafię do Włoch. W czerwcu 2018 roku dostał zgodę biskupa opolskiego Andrzeja Czai. Ale do dziś nie wyjechał. Ksiądz twierdzi, że dlatego, że nie spełnił polecenia z kurii, to znaczy nie przyszedł na intymne spotkanie. Kuria zapewnia tymczasem, że ksiądz nie wyjechał do Włoch, bo były do niego różne zastrzeżenia i to strona włoska odmówiła jego przyjęcia.
Były proboszcz parafii w Chałupkach oraz jego rodzina i znajomi od jesieni 2018 roku zaczęli dostawać wiele telefonów. Z propozycjami seksualnymi dla księdza, z wulgarnymi groźbami. Ksiądz usłyszał między innymi, że jeśli przyjedzie do kurii, ściągnie gacie, to wyjdzie do Włoch. Kto groził?
Z opinii biegłej od fonoskopii Grażyny Góralewskiej-Łach wynika, że autorem skandalicznych telefonów jest kanclerz kurii opolskiej, ksiądz Wojciech Lippa.

Fejkiem smierdzi na kilometer , czyzby Donald Tfusk wzial sie konkretnie do roboty by odmienic Polske na lepsze ??? Mam nadzieje ze nie wezmie rozwodu koscielnego ze swoja zona.

Fejkiem smierdzi na kilometer , czyzby Donald Tfusk wzial sie konkretnie do roboty by odmienic Polske na lepsze ??? Mam nadzieje ze nie wezmie rozwodu koscielnego ze swoja zona.

Może to ten pan:



Ale zaraz on ma teraz inną żonę po ślubie kościelnym i dziecko.

fejk jakiś

ja pie**olę, jest ktoś kto w to uwierzył?

fejk jakiś

O, witamy księdza

fejk jakiś

Nie fejk jakiś tylko pedał jakiś.

Mam... miałem w rodzinie księdza, który zrzucił sutannę krótko po święceniach. Nigdy nie chciał mi powiedzieć, dlaczego podjął taką decyzję, ale kiedyś wygadał się swojemu bratu. Ten był odrobinę bardziej rozmowny i choć nic wprost nie powiedział, to coś zasugerował.
Jestem skłonny uwierzyć, że to nie fejk.
Dewiant w kiecce specjalnie dzwoni do rodziców, bo nie spodziewał się nagrywania rozmowy. Dodatkowo to jest jakaś forma zemsty na niedoszłym kochanku (obiekcie, na którego punkcie ma chcicę) bo myśli, że nie dość, że ich pognębi i nastraszy, to jeszcze podrywa ich wiarę i zaufanie do instytucji kościoła. No i co o synu sobie pomyślą.

Pedały nie myślą logicznie. Pedał kieruje się emocjami i odr*chami jak jebnięta, mściwa i poj***na baba, ale do kwadratu. A do tego dochodzi jak widać mania wielkości, nieuzasadnione mniemanie o swojej ważności i wpływach, przebiegłości i sprycie, rzekome poparcie od "swoich", o byciu lepszym niż reszta "pospólstwa". A to zwykłe dupodaje i dewianci są, tylko z ego wyj***nym w kosmos przez poczucie nietykalności.

Dlatego uważam, że tęczowe ścierwo i promujące ich komusze gówno trzeba tępić żelazem i ogniem.

Zawsze się trochę r*cha kleryków

Dokładnie, kuzyn studiował 4 lata i później trzeba było dupy dać i zrezygnował. Niechętnie wspomina ten okres, chociaż to świeży temat z przed dwóch lat. Jak by dał, to w tym roku miałby święcenia.

Znałem się z dwoma znajomymi osobami którzy studiowali w seminarium katolickim które to rzuciły. Jeden nigdy nie powiedział dlaczego to zrobił. Drugi był kiedyś moim szefem i też nie chciał powiedzieć, raz udało mi się z niego wyciągnąć tylko to że powiedział że to co zobaczył nie miało nic związanego z bogiem i dlatego zwątpił, nic więcej powiedzieć nie chciał.

fejk fejku