Dla mnie taki syntholarz to taki sam zjeb umysłowy co ci różni którzy mają pierdyliard kolczyków i tunelów w ryjach, jakieś kolorowe fryzurki i jeszcze często tatuaże na mordach do kompletu.
Każdego normalnego to obrzydza a im się podoba.
Jak stary, tak głupi... Jego wiek równa się ilorazowi inteligencji jaki posiada.
nowynick - mięśnie puchną, bo dostają zapalenia od syfu, który sobie wstrzykuje i jeśli nie robi podtrzymania na siłce, to jest poprostu spuchnięty jak po upie**oleniu przez olbrzymią osę. Poprawcie mnie jeśli się mylę sadolowi sterydziarze
Marita nie używa syntholu. Ona została urzeźbiona przez vistrol i syropy na kaszel
Od testosteronu ma paułkę większa niż nie jeden zawodowy onanista z sadola.
to tylko do wygladu żadnej sily mu niedaje. przeciwnie jak by ćwiczył to by to jeblo i zalalo pół siłowni... dalej się zastanawiam po jaka cholere to ludzie wstrzykuja