18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Costa de Taras, czyli realia życia w Polsce

~Mieszek_Kiler • 2012-10-25, 11:33
Powiem wam tak - jestem młody, mam 30 lat. Wiem, że Polska to kraj gdzie można wiele osiągnąć nie mając układów i znajomości. Ja np. od 8 lat pracuję w państwowej firmie. Wiedzie mi się całkiem OK. Nie wyjechałem jak inni moi koledzy za granicę do pracy, bo wiem, że w Polsce można wiele osiągnąć. Ja po 8 latach pracy mam już odłożone na koncie 9 tys. złotych. Zastanawiam sie teraz, co z tym przecież niezłym kapitałem zrobić. Myślałem o jakimś salonie obuwniczym w galerii lub restauracji w centrum miasta. Kwota jest jak dla mnie całkiem spora (w końcu to uczciwie zbierałem ją całe swoje życie). Może i mogłem odłożyć nieco więcej, ale ja kocham podróże i dużo pieniędzy wydaję na ten cel. Już dwa razy z zakładem pracy byliśmy w Licheniu. Wielkie przeżycie mówię wam. Fantastyczna też była dwudniowa wycieczka na tamę na Wiśle we Włocławku. Szum niczym na wodospadzie Niagara. Nawet kupiłem sobie tam fajną pamiątkę. Dwa słoiki z wodą. Jeden z wodą przed tamą, a drugi słoik z wodą za tamą. Fajna sprawa, polecam . W Polsce wcale nie potrzeba mieć "pleców" żeby dobrze żyć. Właśnie spłacam ostatnią ratę za komputer. Będzie już mój na 100%. Kupiłem go 4 lata temu. Ma jeszcze całkiem niezłą konfigurację... tylko te 256 mb ram-u. Ale to nie jest duży problem bo można dokupić. Ostatnio na mieście byłem zobaczyć co można taniej dostać na wyprzedaży. Spotkałem kumpli którzy wyjechali za granicę. Trochę opowiadali o samochodach, pieniądzach, ale chyba ich trochę poniosła fantazja. Nawet byli przy kasie bo postawili piwo. Ja żeby nie być gorszy to też postawiłem. Dobrze, że miałem właśnie przy sobie tą stówkę na ostatnią ratę za kompa, bo inaczej był by przypał, że nie mam kasy. Ale ja większej gotówki przy sobie nigdy nie noszę. Wiecie przecież sami jak jest. Za 5 zł to mogą człowieka zabić i okraść. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.

Uff... w końcu urlopik .Zasłużony odpoczynek po ciężkim roku pracy. Gdzie tu pojechać na wakacje? Moja firma, a w zasadzie jej Fundusz Wakacyjny ma jakieś przejściowe problemy, i z funduszu wakacyjnego (coś w stylu "wczasy pod gruszą", wypłacili nam tylko po 75% należnej kwoty. Wyszło już całkiem sporo, bo po 350 zł, a bedzie jeszcze przecież reszta 25%.
Na wczasy w sierpniu w naszym ośrodku się nie załapałem bo jako singiel mogę jechać tam po sezonie. W listopadzie. Kurde, ale wtedy to nie bedę miał urlopu. He he, ale od czego mądra głowa. Przeglądam oferty, tak zwane "last minut" i z obliczeń logistyczno-finansowych wyszło jak nic, że na Costa de Taras (balkon mojej mamy) będzie ok. 350 zł. Starczy spokojnie na all incl. a jak by była brzydka pogoda to do domu w sumie niedaleko. Wprawdzie nie ma tam palm, ale są piękne pelargonie. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.

Dziś przyjeżdża do mnie moja narzeczona. Piękna dziewczyna. Od kilku dni chodzi cała w skowronkach bo dostała swoją pierwszą pracę po zakończeniu edukacji na poziomie mgr. Muszę powiedzieć, że byłem miło zaskoczony wielkością jej wynagrodzenia. Za pracę w administracji państwowej firmy dostanie 1119 zł na rekę. Całkiem nieźle jak na początek. Ja po 8 latach mam 1270 zł i juz całkiem niezłe doświadczenie.
Dla mojej dziewczyny wzorem jest Pani Stefania z mojego zakladu pracy, gdzie razem dzielimy biurka. Pani Stefania w tym roku idzie na emeryturę .Całe swoje życie przepracowala w jednej firmie. Przeżyła kilku prezesów, parę Rad Nadzorczych, kilka kryzysów, dwa pożary i dużo widziała. Swoimi rękoma w czynie społecznym budowała ośrodek wczasowy do którego teraz nie mogłem jechać. Pani Stefania to najwyższej klasy specjalista w swoim fachu. Wyobraźcie sobie, że ona nie używa komputera! Ma wielki kalkulator formatu A4. Potrafi obliczyć na nim takie rzeczy, że na komputerze trzeba by dużo szukać, by znaleźć jakieś formuły do excela. Potrafi policzyć dzisiejszą złotówkę, pomnożyć przez złotówkę z przed denominacji a wynik podać w rublach transferowych. Taka to sprytna kobieta jest. Ale przyszedł czas na pożegnanie. Niedawno dostała decyzję z ZUS o emeryturze i jej wysokości. Będzie dostawała ponad 800 zł. Dokładnie 827,89 gr. Nieźle prawda? Za uczciwą pracę - uczciwa zapłata. Pani Stefania już snuje plany jak będzie wspaniale żyć na emeryturze. Ile zwiedzi krajów i takie tam. W końcu emerytura to czas na odpoczynek i zbieranie żniw ciężkich lat pracy. Jednego razu przyniosła mi nawet globus z działu logistycznego naszego zakładu, aby pokazać wszystkie miejsca, gdzie pojedzie. Pierwsza ma być Canada a potem Japonia. Pani Stefania postanowiła większość ze swojej emerytury przeznaczać na wycieczki i na korzystanie z życia. I tu dobrze widać jak ciężką pracą można wiele osiągnąć. Moja dziewczyna też chce mieć taką karierę jak pani Stefania. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce
fajnie jest i warto tu żyć.

Postanowiłem się usamodzielnić bo przecież 30-tka na karku. Zaczyna być ciężko mieszkać w małym pokoju z rodzicami. Tym bardziej, że nieraz mamy z moją dziewczyną nie tylko ochotę na słuchanie muzyki. Postanowiłem kupić mieszkanie. Na razie jakiś mały apartament. Traf tak chciał, że znalazłem w dzielnicy w której obecnie mieszkam całkiem ładne lokum. Nie trzeba dużo remontować, wystarczy małe malowanie. Apartament jest przestronny. Całość ma 34 m2. Salon z open kuchnią - 18 m2, sypialnia 8 m2, łazienka 4 m2, garderoba 1m2 i korytarz 3 m2. Cena za jaką jest mieszkanie wystawione to 244.800 zł. Podobno to atrakcyjna jak na tę dzielnicę. Poszedłem do banku po kredyt. Uśmiechnięta pani w banku dała mi do wypisania jakieś wnioski. Powiedziała, że na rozpatrzenie trzeba czekać tydzień. Trzeba też zapłacić prowizję za rozpatrzenie (1% wartości kredytu), ale jak to pani powiedziała, może być to doliczone do kredytu. No to jestem spokojny bo 1% to dwie moje wypłaty. Pani powiedziała też, że jak by się zmieniła moja sytuacja finansowa to mam dać znać. Pozdrawiam serdecznie wszystkich, którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu żyć.

Na pożegnaniu pani Stefanii szef wygłosił mowę pożegnalną i wspominał, że kryzys mija i dostaniemy podwyżkę. Ja dostałem 18 zł 66 gr. Na drugi dzień dzwonię z dobrą wiadomością do miłej pani z banku, że moja sytuacja finansowa uległa znacznemu polepszeniu. Miła pani podziękowała i zaprosiła na następny dzień. W sumie to dlaczego nie mam dostać kredytu? Mam stałą pracę, pracuję już 8 lat u tego samego pracodawcy, dostaję podwyżki, jestem wzorowym pracownikiem, więc pewnym płatnikiem dla banku. Prawda? Poszedłem do banku spokojny. Już z daleka pani uśmiecha się do mnie. Myślę sobie - jest kredycik. Niestety problem. Pani mówi, że mam za małe dochody i muszę mieć wkład własny. Spoko, przecież mam jeszcze niezainwestowane oszczędności całego swojego życia. Mówię pani, że mam ok 9 tys. zł a ona zrozumiała, że 90 tys i mówi, że to prawie 50% i, że to zmienia sytuację a ja, że nie 90 a 9 tys. Zmartwiona powiedziała, że muszę mieć większe dochody albo większy wkład własny i jeszcze dwóch żyrantów i żeby zarabiali min. 5 tys/mc. Ale powiedziała, że z moim dochodem to mogę śmiało dostać kredyt na kino domowe. Pozdrawiam serdecznie wszystkich którzy wierzą, że w Polsce fajnie jest i warto tu życ.

cannabis7777

2012-10-25, 19:47
Nikt z nich życia swego nie lubi, a trzymają się go jak tonące szczury

JURIJ_77

2012-10-25, 20:20
Ranger: w kilku kwestiach przesadzasz i z Twoich słów czuję, że targa Tobą jakiś wielki życiowy żal :)

policjant na kursie dostaje 1700, a raczej dostawał - była podwyżka od sierpnia około 240zł na rękę, więk prawie 2000, po kursie ponad 2200 - w Warszawie doliczyć należy dodatek stołeczny. Po 3ch latach dochodzi kilka innych przywilejów finansowych - dopiero po trzech ... no ale gdzie indziej tak szybko podwyżki dają? Atrakcyjność pracy w mundurówce spadnie po podniesieniu wieku emerytalnego - już wykwalifikowanych kandydatów jest niewielu, później będzie jeszcze mniej - dlatego trzeba będzie potencjalnych kandydatów zachęcić poprzez podwyżki. Jako ciekawostkę napiszę przykład mojego sąsiada - ma 3 lata pracy w Policji, robił jako pałkarz w OPP, teraz przeniósł się do "r*chaczy". W stopniu sierżanta zarabia 2600 - bez dodatków za kwaterę czy dojazdy. Nie jest tak słabo i warto się pomęczyć na początku by później jakiś tam komfort pracy osiągnąć.

mare30ks napisał/a:

@JURIJ_77 Piszesz konkretnie ale rozbroiles mnie jednym a mianowicie wysokoscia czynszu za 60 metrowe mieszkanie, 800zł? gdyby na wolnym rynku po tyle byly... Pracuje w budrzetowce i u mnie na start daja ok 1600zł, i to wszystko w wawie.
Przez rok wynajmowalem kawalerke w wawie 40metrow za 1350+oplaty, czyli ok 1500szlo regularnie, w lepszych dzielnicach 20 metrow, nie wygladajace jak chlew, kosztuje spokojnie 1500zl. Wiec te 800 wyglada jak mazenie :)



oczywiście znam ceny Warszawskie :) więc wiadomo, że jeżeli ma się do wyboru wynajem mieszkania za taką kwotę, którą Ty płaciłeś, to opłacenie przydzielonego mieszkania wydaje się być pierdnięciem. Ale mimo wszystko sam czynsz za metraż w ilości metrów 60ciu to w "cywilu" jakieś 400zł. Nie wiem dlaczego żądają 800PLN ...


Pozdro.

zaba711

2012-10-25, 20:42
Dobrze zarabia ? -.- ... kredyt 244.800 ... 1% wkładu własnego czyli jego 2 wypłaty, 1% = 2 448 zł
czyli jego wypłata to 1 224 zł, dobrze zarabia ? i że też myślał że dostanie kredyk -.- toż to bida z nędza jest a nie zarobek, chociaż patrząc z innej perspektywy dobre i te 1 224 zł.
Co do studiów ... wystarczy dobry kierunek studiować i coś po tych studiach umieć i się znajdzie dobrze płatną pracę, nie brać studiów które ładnie brzmią i mówią inni że to kierunek z "przyszłością" bo to gówno prawda. Popatrzeć trzeba na rynek i potem wybierać studia. (Uczelnie wymyślają teraz kierunki bez przyszłości bo mają w dupie czy będziesz miał pracę czy nie, uczelnie dostają pieniądze za ilość studentów, a nie za ich osiągi itp. więc po co się męczyć jak można porobić super hiper zajebiste kierunki bez przyszłości i mówić że to jest przyszłościowe i będzie kasa ?)
A co do policji, wojska itp. dobra praca może szału z kasą nie ma ale też bidy nie ma, tylko że jak jest się już w którejś z państwowych organizacji trzeba się w jakimś stopniu rozwijać, nie będzie nikt trzymał pracownika który stoi w miejscu bo można go zastąpić bez problemu ale jak by takowy pracownik się rozwinął to by był już wyjątkowy przez co nie byłoby go tak łatwo zastąpić.

A jeszcze kwestia wylotów za granicę ... nie umiesz sobie poradzić w kraju ? jesteś skończonym idiotą !, cały czas ci źle ? jesteś j***ną marudą ! Owszem nie zaprzeczam że za granicą jest lepiej ale jak ma się choć troszkę mózgu to i w rodowym kraju będzie nam dobrze. Widziałem już kilku ludzi za granicą i co niby im tam lepiej, że w Polsce to by bidę klepali ... dziwne bo za granicą jakby nie patrzeć to też klepią. Tylko że spokojnie wiążą tydzień z tygodniem i nic więcej. ( nie wierzysz ? nie musisz ale takie są realia ... przynajmniej w moich oczach )

PS.
Tak uważam się za lepszego od innych. Ba ! Jestem o tym w pełni przekonany ! A to dlatego że dostrzegam debilizm innych !
Jak masz inne zdanie to się nie kłuć bo i tak to nie ma sensu. I tak nie dojdziemy do porozumienia.

stilghard

2012-10-25, 20:47
Wyjechałem z naszej pięknej Polski. Po dwóch tygodniach w UK znalazłem pracę, zwyczajnie składałem CV gdzie się dało, dostałem ofertę z fabryki, oczywiście próbna umowa na 3 miesiące i najniższa krajowa. Później kontrakt "na stałe" i podwyżka. Właśnie dziś dostałem wypłatę i jestem zadowolony bo za 39 h/tydzień lekkiej pracy może nie ma kokosów ale spokojnie idzie opłacić pokój, kupić jedzenie, wychlać do woli browara, zwiedzać co weekend, odkładać na samochód, a na urlop polecieć np. na tydzień na Ibizę czy inny Cypr. Nie jest to ambitne zajęcie, ale od czegoś trzeba na obczyźnie zacząć. Okazało się że właśnie język, a nie ciakawy zawód jakim jest mechatronik dał mi możliwość godnego życia.

Ranger

2012-10-25, 20:51
Cytat:

Tak uważam się za lepszego od innych. Ba ! Jestem o tym w pełni przekonany ! A to dlatego że dostrzegam debilizm innych !



Szkoda, że nie zauważasz swojego debilizmu i ironii w przeczytanej historii :roll:

Cytat:

Jak masz inne zdanie to się nie kłuć bo i tak to nie ma sensu.


Nie będziesz mi, k***a, mówił co mam robić. Wiem, że to by było fajnie, jakby po takim tekście wszyscy się zamknęli i przyznali ci rację, ale niestety - pie**olisz głupoty i trzeba to obiektywnie przyznać.

Cytat:

Ranger: w kilku kwestiach przesadzasz i z Twoich słów czuję, że targa Tobą jakiś wielki życiowy żal


Nope. Po prostu punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Jak ktoś miał farta i się dostał bez przeszkód to poczucie szczęścia z tego powodu przyćmi mu obiektywnie spojrzenie na sprawę. A tak niestety jest, że rekrutacja do policji to przede wszystkim walka z biurokracją i cwaniakami, a dopiero później zaliczanie testów i komisji :)

!Timon

2012-10-25, 21:36
Nie boli to, że zarabiamy mniej niż na zachodzie bo wiadomo - tamte kraje są bogatsze.
Boli to, że człowiek który uczciwie zapie**ala jak osioł, orze swoje zdrowie i wypala energię ma stabilizacje na poziomie 'normalnie' pracującego Anglika czy Francuza.
Jestem ciekaw ile z tych 'obrotnych' osób tutaj się wypowiadających utrzyma swoje tempo pracy chociaż do 40. Koleżanka jest przedstawicielem farmaceutycznym od paru lat - zarabia dobrze, choć nie są to kokosy, ale już szlag ją trafia praca zajmuje 50-60 godzin na tydzień. Mało kto jest w stanie całe życie tak pracować, zresztą to nawet nie jest wskazane w kontekście coraz gorszej sytuacji 'rodzinnej' w Polsce. Kilka % pracoholików jest bardzo potrzebne, ale całemu społeczeństwu zwyczajnie nie można takiej roli narzucać.

Miałem tego farta w życiu pracować w stanach na budowie, krótka fucha, ale dla 18-latka z Polski stawka zajebista 9$/h, pracowałem bardzo krótko bo 11 dni [pn-sob. i pn-pt]. Dziennie napie**alałem z kuzynem 11 godzin bardzo uczciwej pracy, szef [mega zajebisty facet] każde polecenie jakie nam wydawał miał wykonane dzień wcześniej niż założył. Zarobiłem tyle w 2 tygodnie, że pierwsze lat po studiach medycznych za miesiąc może tyle dostanę.
Wtedy myślałem, że jak człowiek ma chęć i się nie opie**ala to zarobi, ale z wiekiem zrozumiałem, że ile bym tak pociągnął? Rok? Dwa? Po paru latach sp***olony kręgosłup i co? Renta?

W Polsce da się dobrze zarobić, ale trzeba kombinować i nikt mi nie wmówi, że ot po prostu uczciwie pracując każdy może osiągnąć stabilizację. Gdyby przepisy były inne, a podatki mniejsze to ten czas który pochłania kombinowanie człowiek zwyczajnie by mógł wykorzystać na regenerację i odpoczynek, co pozwoliłoby dłużej wydajnie pracować, mniej odwiedzać lekarzy i zwyczajnie cieszyć się życiem.

widlow

2012-10-25, 21:50
Co za pieprzenie... W wieku 25 lat mam za ten miesiąc 10 tys. brutto i nie mam wyższego wykształcenia (znaczy mam; wyższe prezydenckie). Nie mam pleców, wujka w Ameryce ani w ministerstwie, nie kradnę i nie sprzedaję narkotyków.
Jeśli ktoś nie ma pomyślunku i robić mu się nie chce to jego problem.
2 lata temu pracowałem na kasie w Lidlu i zarobiłem 1800 zł brutto, więc proszę nie pieprzyć, że najwyżej można liczyć w tym kraju na najniższą krajową! Ale jak komuś robota śmierdzi i byle czego się nie chwyci to współczuję. "Bo nie po to studiowałem 5 lat psychologię, żeby teraz na kasie pracować" i potem mamy efekty.
Prawda jest prosta- masz mgr przed nazwiskiem, jesteś mądry i znasz choć jeden język obcy (bo większość- z tego co czytam- to właśnie takich biadolących bezrobotnych mamy w internecie) to idź do Biedronki pozapierdzielać na sklepie, wykaż się przed przełożonymi; awansujesz, dostaniesz 3500 brutto a jak będziesz mieć chęci i zaparcie to za 10 lat zrobi się pięć cyfr przed przecinkiem.
Właśnie na nieudacznikach pasą się populiści w Polsce. Przez nieudaczników, którzy jedynie wyciem i biadoleniem a nie ciężką pracą starają się coś wywalczyć, mamy tak silne związki zawodowe i przywileje pewnych grup. Przez takich baranów mamy opresyjny system prawny i gospodarczy, zgodnie z zasadą "stwórzmy kolejny przepis i formularz i zakaz, bo synuś Władka właśnie kończy politologię i trza mu znaleźć zajęcie". ch*j że dostanie 1500 zł, będzie miał pracę.
A jak się ten zły kapitalizm polski nie podoba to wypie**alać do województwa londyńskiego zbierać "pay checki" po 300 funtów, mieszkać po 10 osób na mieszkaniu 70 mkw. i przyswajać radosną nowomowę polaczka na obczyźnie.

mare30ks napisał/a:

@JURIJ_77 Piszesz konkretnie ale rozbroiles mnie jednym a mianowicie wysokoscia czynszu za 60 metrowe mieszkanie, 800zł? gdyby na wolnym rynku po tyle byly... Pracuje w budrzetowce [...]
P



W budrzetówce... k***a, człowieku, i jak w takim razie w tym kraju ma być lepiej jak nie umiesz napisać słowa, które jest jednym z najważniejszych słów dla Ciebie i w Twoim słowniku?!
I tacy ludzie odpowiadają za naszą administrację...

patryk_1

2012-10-25, 22:08
Generalnie stosunek ilości osób na kierunkach "przyszły bezrobotny" do ilości osób na kierunkach technicznych jest przerażający. Przykładowo na mojej uczelni w tym roku pierwszoroczniaków jest ok. 110 na Informatyce i 300+ na Pedagogice. Chociaż wiadomo, nie od dziś że po pedagogice jęki i bida.

mare30ks

2012-10-25, 22:13
Nastepny co za ortografie lapie, pisalem szybko i sie pomylilem. I co z tego? Nie jest to najwazniejszy wyraz w moim slowniku. i raczej nie bedzie.

Juz widze jak ktos kto sie w biedronce wykaze przed przelozonym awansuje. Chybaze jest ladna laska i daje dupy kierownikowi. Fajne kawaly opowiadasz :) Gdzie slyszales o tym? W jakiejs gazecie typu "pani domu" pewnie.
I te 10 kola brutto. Chyba rocznie :roll:


Zaraz pewnie wystapisz w kawie na sniadaniu czy czymstakim jako mlody geniusz biznesu. Jak ten co ma 20 lat i otworzyl za uzbierana kase (albo mu starzy z kase komunii oddali) najlepszy salon odnowy czy ch*j wie czego

Medica

2012-10-25, 22:25
Jeszcze bardziej przykry jest fakt że to przez nas panuje taka sytuacja,kto jak nie Polaczki chcieli zasiłków dla bezrobotnych,dotacji,stypendiów,całego socjalu?

Nikt nie wpadł na to ze skąds pieniądze na socjal muszą się brać?

JKM od dwudziestu lat tłumaczy,co zrobić aby było lepiej,jeśli nie zastosujemy jego rozwiązań możemy już teraz szukać pracy za granicą ;=)

mare30ks

2012-10-25, 22:35
Obawiam sie ze jakby on to 1/3 by zmarla z glodu, 1/3 uciekla z kraju a reszta jakos moze wiazalaby koniec z koncem ;-)

Medica

2012-10-25, 22:48
@mare30ks

W Afryce jest pewne państewko,nazywa się Bethsuana.Od zawsze było bardzo biedne,większość ludzi mieszkała w lepiankach i żyła z uprawy bydła,gangi kradły jedzenie,porywały dzieci,wszyscy uciekali do USA,RPA,byle dalej od Ojczyzny.Gdy już się urzędasy nakradli,postanowili wyjechać na Hawaje,władzę oddali konserwatywnym liberałom tutaj zwanym ,,korwinistami".

W ciągu 4 lat majątek typowej rodziny pomnożył się 20 krotnie,przestępczośc jest niższa niż w Szwecji,rozwój gospodarczy wacha się w okolicach 20% i jest najwyższy na świecie.

I najważniejsze,5 lat temu PCK zorganizowało akcję pomocy dla Bethsuany,teraz to obywatele Bethsuany rozważają pożyczanie pieniędzy Europie...

Adamko52

2012-10-25, 23:21
Dajcie spokój z tymi realiami.
Sam miałem przyjemność "współpracować" z kobietami z urzędu skarbowego, praca tam wyglądała śmiesznie, były półgodzinne plotki przeplatane je*niem klientów że źle i że za późno i znów ploty.
Za taką robotę to nawet 600zł się nie należy!
Z drugiej strony wszelakie instytuty, weterynaria, policja, straż, jakby w tych państwówkach było źle to nie musiałbyś mieć pleców na pół miasta żeby się tam dostać, umowa na stałe, wczasy pod gruszą, nagrody itp.
A u nas żeby cokolwiek się zmieniło wystarczyłby pucz.

Danielski

2012-10-26, 00:05
Chciało się to czytać aż 400 osobom? :o

!Timon

2012-10-26, 00:09
@widlow

Mam znajomego który jest młodszy ode mnie trafił w niszę i kosi od paru lat bardzo dobre pieniądze. Nie zmienia to faktu, że jak będą w Polsce sami zapracowani biznesmeni to nie będą mieli komu sprzedawać swojego produktu.
Ustrój powinien działać właśnie tak, że jak chcesz w swoim kraju żyć stabilnie [jak w Anglii] to NIE musisz zapie**alać jak dziki osioł. Za to ten co zapie**ala jak dziki osioł ma mieć BARDZO dobrze. Nie każdy człowiek ma być super turbo innowacyjny i zakładać własny biznes, stołków kierowniczych też dla wszystkich nie starczy. Pomijam tutaj permanentnych opie**alaczy - tym powinno być bardzo źle, ale oni nie stanowią większości społeczeństwa.
Może się hejt poleje, ale zapie**alać po 60 godzin w tygodniu, być kreatywnym i obrotnym i zarobić 10 000 brutto to jest śmieszne. W żadnym wypadku nie gardzę takimi pieniędzmi (jeśli w ogóle będę tyle zarabiał to na pewnie takiej 'wypłaty' mieć szybko nie będę), ale biorąc pod uwagę, że my się nie mamy porównywać z krajami Europejskimi a nie Bangladeszem wypada to co najmniej marnie.

Państwo z przejrzystą administracją, niskimi podatkami i wolnością obywatelską to żaden populizm!
To są nawet nowe lepsze miejsca pracy dla ludzi zamiast 'urzędówek' bo wielu osobom nie będzie się chciało ogarniać edukacji/opieki zdrowotnej/emerytury i wielu innych samemu tylko zleci to firmom [teraz zlecamy to "państwu" i widać z jakim skutkiem].