Potem ten obszczany kot wskoczy na stół na którym robisz jedzenie, będzie siedział na kanapie i rozwali się na twojej pościeli. Sam nie przepadam za kotami, ale brudzenie swojego i tak już brudnego kota to debilizm. Poza tym jak będzie zestresowany przez gnojka, który mu dokucza to będzie jeszcze bardziej brudził, ganiał, drapał i dewastował.
nie podobają ci się kotył a ''dobry kot to martwy kot''? nie lubisz psów i wyj***lbys je w kosmos, bo trawniki zasrane? do sąsiada sie przyjeb, a nie do psa. przecież takie zwierze jest wbrew pozorom nie tak dużo mądrzejsze od cygana i nie wie, że sra na dobro wspólne, jakim jest zielona trawka w parku... jak usuwalbys cos lub kogos z przestrzeni publicznej tylko dlatego, ze nie tolerujesz tego w swoim srodowisku domowym to moze jedź kmiocie na Alaskę, tam bedziesz mial spokoj. skorzystaja na tym obydwie strony, i my i wy.
Koty to szkodniki. Dobry kot to martwy kot.
@up ale pan pie**olisz. Miałem jedno i drugie naraz...Kota ni ch*ja nie rozumiałem, jej tez nie wiec się rozstalismy, a chwilę potem wyhaczyłem sobie lepszą laskę
