Tak się zastanawiam, co jest z tymi kobietami nie tak.
Uogólniam, ale one są jakieś...inne. Można znać taką, niby jest ok, ale każdej, prędzej czy później, coś odjebie. I to jeat smutne. O kręceniu i kombinatorstwie nie wspominam, bo to na porządku dziennym jest