Widzę kolega ma IQ niższe od szympansa. W porównaniu z koleżanką w okularach to była kaszalotem. Nie ma znaczenia jakie my r*chamy, nie o to w tym wszystkim chodzi.
Laska pilnuje swoją koleżankę by ta nie poszła się r*chać z jakimś randomem a wy idioci wyskakujecie, że jest zazdrosna?
Wracać do fabryk i zapie**alać na moją emeryturę.
Gdybym poszedł z kumplem na koncert i on narąbany zaczął lizać się z fajną dupeczką bym mu nie przeszkadzał, a gdyby z laską z mordą jak u bobra dodatkowo wyjąłbym telefon i nagrał, miałbym mu dobry materiał na kaca
Wg mnie też reakcja dziewczyny dobra, ostatecznie naj***na mogłaby postawić na swoim i pójść w tango z koksem, wtedy trzeźwa koleżanka wie że chociaż próbowała. Wszystko jest na swoim miejscu. Ja natomiast kiedyś próbowałem tylko zatańczyć z fajną laską która była w towarzystwie jakiejś grubej krowy, i same moje próby zaczepienia jej były torpedowane przez tego zazdrosnego prosiaka, przy czym trzeba nadmienić że obie wyglądały na trzeźwe. Ba, żeby tylko skończyło się na jej werbalnej dezaprobacie do moich umizgów, nie panowie, po tym jak zlałem jej wpie**alanie się w moją bajerkę, po prostu weszła między nas, zaczęła mnie odpychać i wręcz się drżeć. Narobiła trzody aż odszedłem bo z boku wyglądało to jakby zaszła jakaś próba gwałtu. Co najlepsze, ta ładna koleżanka nie miała kompletnie nic przeciwko moim zalotom, ale zobaczywszy reakcje swojej opasłej "skrzydłowej" postanowiła nie reagować na moje próby. Powiedziałem tej jebnietej że jak sama nie ma powodzenia to przynajmniej daj się innym pobawić, że z takim podejściem to odejdą od niej wszystkie koleżanki no i oczywiście że jest tłustym pie**olnietym koczkodanem