Jakkolwiek to wygląda " A dla wielu to ch*j" chciałbym zaznaczyć iż palec u którego zerwałem mięcho był już ścięty około 4razy, za trzecim-paluszek wisiał z paznokciem i oblaną krwią kością. (Zmiażdżenie z szarpaniem)
Lekarz który to sszywał był jednym wtedy chirurgiem na sali, z braku raku oddał potężny strzał oktenidyny żeby zmiarzdżony I szarpany palec odkazić wewnątrz a potem kolejnej dawki (ok 7Zastrzyków) znieczulenia.
Niestety poprzez co stracilem czucie w 2/4 palca.
I teraz po właśnie 4 zerwaniu kawałka wcześniej operowanym palcu odzyskuje czucie,pozdrawiam.
(Pierwszy materiał)
Jakkolwiek to by nie wyglądało " A dla wielu to niby nic" chciałbym zaznaczyć iż palec u którego zerwałem mięcho był już cięty ( uszkodzony) już cztery razy, za trzecim paluszek wisiał z paznokciem , rana była głęboka aż do kości (Zmiażdżenie z szarpaniem)
Lekarz który to opatrzył był jedynym wtedy chirurgiem na sali, z braku laku dodał potężny strzał (zastrzyk) oktenidyny żeby zmiażdżony i szarpany palec odkazić wewnątrz, a potem kolejne dawki, około 77 zastrzyków i znieczulenia.
Niestety straciłem czucie w połowie palca.
Aktualnie, po czwartym uszkodzeniu palca, wcześniejszych zabiegach i całej historii, powoli odzyskuję czucie,pozdrawiam.
(Pierwszy materiał, widać jak ch*j co?? )
k***a, jakby Ci przy łokciu tego palca uj***ło, to byłoby coś, a takie "obrażenia" to moja 12 letnia córka ma od jazdy na deskorolce jak się wypie**oli i się zastanawia czy owijać taśmą klejącą i czy olać i jechać dalej. Czasem się zastanawiam czy jak wychodzi z domu to nie zobaczę jej na hardzie. A to? Dajcie spokój, dobrze że zdjęć w karetce i na OIOMie nie wrzuciłeś. Pokolenie mięczaków.
