18+
Ta strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich.
Zapamiętaj mój wybór i zastosuj na pozostałych stronach
topic

Ciekawe wyznanie na nagrobku

darex99 • 2017-06-02, 08:17
jest kilka kultur w których standardem jest radość po śmierci bliskiej osoby. Swoją drogą szkoda, że prawo dalej zabrania wysypania prochów do morza, pewnie wiele osób by taką formę wybrało.


C.Z.E.S.I.E.K

2017-06-02, 08:28
darex99 napisał/a:

jest kilka kultur w których standardem jest radość po śmierci bliskiej osoby. Swoją drogą szkoda, że prawo dalej zabrania wysypania prochów do morza, pewnie wiele osób by taką formę wybrało.


Jeśli dobrze pamiętam, to w Bydgoszczy sąd ukarał za taką akcję (złamanie prawa z 1959 r.) grzywną 1000 pln. Co w niektórych sytuacjach i tak się opłaca. 1000 pln to masz samą opłatę kościelną, czyli tylko część wszystkich opłat.
P.S na morzu to trochę ch*jowo, wolę rozsypanie na polach.

jerry280

2017-06-02, 08:51
Piwko i uśmiech dla Jurka :)

parolpl

2017-06-02, 09:54
Skoro ciało zostało skremowane, a więc zwęglone doszczętne, to nie powinno być rygoru odnośnie wyrzucenia prochów gdziekolwiek (przecież nie gnije itd); ale w kraju nadal lobbing kościelny ma się dobrze.

qwerty1234567890

2017-06-02, 13:06
parolpl napisał/a:

Skoro ciało zostało skremowane, a więc zwęglone doszczętne, to nie powinno być rygoru odnośnie wyrzucenia prochów gdziekolwiek (przecież nie gnije itd); ale w kraju nadal lobbing kościelny ma się dobrze.



Jak wygląda pogrzeb w wersji budżetowej:
W kościele minimum 500zł... za 20 minut mszy, gdzie na szybkim kazaniu ksiądz smęci o kruchości życia doczesnego, ogólnie, że życie doczesne nie jest ważne, a trzeba się skupić na tym drugim , wiadomo. Plus to co się zbierze na tacę. Pokropek 300~400zł czyli to, że ksiądz przyjedzie na cmentarz powie parę słów i wróci. Do tego zazwyczaj rodzina zamawia mszę to tak 50zł za sztukę, u mnie było ich 7 co daje ~350zł. Ogólnie wychodzi to 1250zł w sumie za obrzęd i nie ma, że boli, czy nie masz co wsadzić do garnka. Do tego 600zł za pochówek na cmentarzu oraz 300 za otwarcie grobu plus ~10zł za literę na tablicy. To jest kasa, którą trzeba wybulić samemu i to minimum. Niektórzy sypią po tysiaka i więcej, aby "dobrze zrobić pogrzeb" bo strach o życie po życiu. Razy ilość pogrzebów, plus śluby tu też przydało by się z kafla wysypać, chrzciny itd.

Podporucznik_Bao_Bao

2017-06-02, 13:30
qwerty1234567890 napisał/a:



Jak wygląda pogrzeb w wersji budżetowej:
W kościele minimum 500zł... za 20 minut mszy, gdzie na szybkim kazaniu ksiądz smęci o kruchości życia doczesnego, ogólnie, że życie doczesne nie jest ważne, a trzeba się skupić na tym drugim , wiadomo. Plus to co się zbierze na tacę. Pokropek 300~400zł czyli to, że ksiądz przyjedzie na cmentarz powie parę słów i wróci. Do tego zazwyczaj rodzina zamawia mszę to tak 50zł za sztukę, u mnie było ich 7 co daje ~350zł. Ogólnie wychodzi to 1250zł w sumie za obrzęd i nie ma, że boli, czy nie masz co wsadzić do garnka. Do tego 600zł za pochówek na cmentarzu oraz 300 za otwarcie grobu plus ~10zł za literę na tablicy. To jest kasa, którą trzeba wybulić samemu i to minimum. Niektórzy sypią po tysiaka i więcej, aby "dobrze zrobić pogrzeb" bo strach o życie po życiu. Razy ilość pogrzebów, plus śluby tu też przydało by się z kafla wysypać, chrzciny itd.



Eeee tam pie**olisz, przecież duchowni żyją w ubóstwie. A te błyszczące samochody, prosto z autoryzowanych salonów to zsyła im bozia za sumienną posługę i życie bez grzechu.

mietas12

2017-06-02, 13:38
Teraz już wiadomo skąd Fantastico ma takie zajebiste opisy.

wonder_woman

2017-06-02, 13:40
qwerty1234567890 napisał/a:



Jak wygląda pogrzeb w wersji budżetowej:
W kościele minimum 500zł... za 20 minut mszy, gdzie na szybkim kazaniu ksiądz smęci o kruchości życia doczesnego, ogólnie, że życie doczesne nie jest ważne, a trzeba się skupić na tym drugim , wiadomo. Plus to co się zbierze na tacę. Pokropek 300~400zł czyli to, że ksiądz przyjedzie na cmentarz powie parę słów i wróci. Do tego zazwyczaj rodzina zamawia mszę to tak 50zł za sztukę, u mnie było ich 7 co daje ~350zł. Ogólnie wychodzi to 1250zł w sumie za obrzęd i nie ma, że boli, czy nie masz co wsadzić do garnka. Do tego 600zł za pochówek na cmentarzu oraz 300 za otwarcie grobu plus ~10zł za literę na tablicy. To jest kasa, którą trzeba wybulić samemu i to minimum. Niektórzy sypią po tysiaka i więcej, aby "dobrze zrobić pogrzeb" bo strach o życie po życiu. Razy ilość pogrzebów, plus śluby tu też przydało by się z kafla wysypać, chrzciny itd.


W skrócie- hieny cmentarne :) Zapomniałeś dopisać o podwózce jaśnie pana na cmentarz za co też masz zabulić bo przecież byłby 20 zł w plecy :P Pamiętam dobrze jak mnie krew zalewała kiedy nagle zmarł mój tata podczas gdy mama została sama z 2 dzieci i prosiła żeby pochować męża uwzględniając że nie mamy takiej kwoty na pochówek, oczywiście nie było zmiłuj się-jest cennik i płacisz ile trzeba, dlatego też nie chce aby moja śmierć dołożyła kiedyś cokolwiek dla tej sekty.

Matmer

2017-06-02, 13:48
Od kilku lat mieszkam na strasznym wyp*zdowie. Wyp*zdów ma to do siebie że kelcha jest władzą absolutną, owszem ludzie pomstują na czarnego bo gmina bardzo biedna a ten ciągnie gruba kasę od swoich owieczek za każdy obrządek. Jako że nie jestem wierzący to nie łażę co niedziele do boskiej filii urzędu skarbowego ale katabas potrafił sobie to finansowo odrobić. Dwa lata temu nagle zmarła moja Matka, zgodnie z jej wolą została skremowana. Pomijając fakt że za sam pogrzeb trzeba było zapłacić 1200 to w momencie kiedy czarny dowiedział się że zwłoki będą kremowane nalegał że trzeba zrobić najpierw pogrzeb z trumną a potem możemy kremować. To było już za wiele i dostałem szału, zjebutałem czarną wesz na funty, zapytałem czy ma ochotę na promowanie swojego miłosierdzia w lokalnych mediach i problem się rozwiązał. Mam tylko jedną smutną refleksję, ile ludzi pokornie znosi i toleruje takie zachowania tylko dlatego że czują respekt do do tej czarnej mafii...

Ps. Jako że to wiocha to znaleźli się tacy dla których moje zachowanie było karygodne, usłyszałem nawet że sam zostanę pochowany w niepoświęconej ziemi... Oby tak było.

qwerty1234567890

2017-06-02, 14:04
Podporucznik_Bao_Bao napisał/a:


Eeee tam pie**olisz, przecież duchowni żyją w ubóstwie. A te błyszczące samochody, prosto z autoryzowanych salonów to zsyła im bozia za sumienną posługę i życie bez grzechu.



Oj tam k***a :-) jak szedłem na plebanię to mijałem 3 hybrydy na podjeździe jarisy ale jednak... Ale to wiesz, różnie jest, a medal ma dwie strony. Słyszałem o przypadku, gdzie wioska złożyła się księdzu na auto, bo gościu non toper go naprawiał, podobnie jak o innym klechu, który wyprowadził kościół z ruiny, widziałem takich którzy wierzą w to co wierzą i popitalają rowerem, a w garażu seiczento. W mediach nie usłyszymy o tym, że ksiądz pomógł rodzinie czy zrobił coś dobrego, bo to się nie sprzedaje. Najlepiej sprzedaje się granie na nerwach i to co wk***ia ludzi. Kapłani od starożytności robili ludzi w ch*ja bo dobrze wiedzieli jak jest, przykład Heron z Aleksandrii na zlecenie kapłanów, za pomocą bloczków i dźwigni zrobił otwierane drzwi do świątyni po wrzuceniu monety do skarbony. Ludzie k***a wierzyli, że sam Zeus im drzwi otwiera. Tak samo r*chanie w dupę młodych było dość popularne już w starożytności, nie mówiąc już o ilości świeczek jakie woskowały zakonnice i osobnych 'linach produkcyjnych' gadżetów dla całych zakonów. W sumie tam ch*j, świat to jeden wielki przekręt, a prawo to homonto na biedaków.

Podporucznik_Bao_Bao

2017-06-02, 15:27
qwerty1234567890 napisał/a:



Oj tam k***a :-) jak szedłem na plebanię to mijałem 3 hybrydy na podjeździe jarisy ale jednak... Ale to wiesz, różnie jest, a medal ma dwie strony. Słyszałem o przypadku, gdzie wioska złożyła się księdzu na auto, bo gościu non toper go naprawiał, podobnie jak o innym klechu, który wyprowadził kościół z ruiny, widziałem takich którzy wierzą w to co wierzą i popitalają rowerem, a w garażu seiczento. W mediach nie usłyszymy o tym, że ksiądz pomógł rodzinie czy zrobił coś dobrego, bo to się nie sprzedaje. Najlepiej sprzedaje się granie na nerwach i to co wk***ia ludzi. Kapłani od starożytności robili ludzi w ch*ja bo dobrze wiedzieli jak jest, przykład Heron z Aleksandrii na zlecenie kapłanów, za pomocą bloczków i dźwigni zrobił otwierane drzwi do świątyni po wrzuceniu monety do skarbony. Ludzie k***a wierzyli, że sam Zeus im drzwi otwiera. Tak samo r*chanie w dupę młodych było dość popularne już w starożytności, nie mówiąc już o ilości świeczek jakie woskowały zakonnice i osobnych 'linach produkcyjnych' gadżetów dla całych zakonów. W sumie tam ch*j, świat to jeden wielki przekręt, a prawo to homonto na biedaków.



W moich rodzinnych stronach proboszcz wymyślił sobie, ja to nazwałem "podatek od ziemi uprawnej". Działa to tak, że jak nie złożysz ofiary od hektara to bozia nie pobłogosławi twoich plonów, i zbiory będą marne. Najlepsze jest k***a to, że ta ciemnota wiejska mu k***a płaci :homer:

angeloparty

2017-06-02, 15:31
Zwolennikom wysypywania prochów do rzek itd polecam poczytać o rzecze Ganges ;d

PegasiBierzeWDupe

2017-06-02, 15:41
Zalogowałem się żeby dać piwo. A więc: Piwo!

milox

2017-06-02, 16:25
A mi się idea "wysypywania" prochów do morza podoba. Sam pracuje na statku w Niemczech na którym takie uroczystości (seebestattung) mają miejsce. Tak wiem ze ten naród jest zj***ny ale nikt na siłę im nie wmusza sposobu pogrzebu. Wszystko kulturalnie. Przychodzi ksiądz bądź inna osoba zależnie od wyznania. Prochy są szczelnie zamknięte w zapieczętowanej urnie do której przyczepiona jest wiązanka z kwiatków. Firma pogrzebowa opuszcza "klienta" do wody. Urna jeszcze chwilkę sobie podryfuje do momentu w którym wiązanka się nie rozpuści i urna nie opadnie na dno. Statek zrobi kilka kółek dopóki tak się nie stanie. Potrąbi, kapitan dzwonem zabije. Róże rodzina wrzuca do wody. I potem stypa na statku i do domu. W Polsce powinno być to legalne i praktykowane jeśli ktoś ma taką ochotę. Chcesz zapłacić KK nie ma problemu ściągasz księdza wykładasz miliony monet i po kłopocie.