Zawsze piwko. Tam gdzie Amerykanie, Brytyjczycy i Niemcy nie potrafią, tam wkracza GROM. Wyobraźcie sobie, że jesteście jakimś szmatogłowym i wpada wam na chatę (czy tam jaskinię) kilku takich typa, byście k***a nawet allah akbar nie zdążyli pomyśleć, o r*chaniu kozy nie wspominając.
Za Polskie Jednostki Specjalne zawsze piwko, a najlepiej cała krata, bo są najlepsi i robią to za psie pieniądze. Gdzieś kiedyś czytałem, że przeciętny górnik na szychcie spala około 3000kcal, gdzie operator FORMOZY w ciągu dnia treningu spala 12000 kcal. Jak widzę brata wracającego z kopalni, to gościu pada na pysk, to nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak oni wyglądają po ćwiczeniach. Ja po powrocie do domu bym nawet nie miał siły zamoczyć, bo pewnie nawet by mi ze zmęczenia nie drgnął
Pełny szacunek dla tych gości.
1:20 Informator który wskazał miejsce przebbywania jednego z przywódców, ostrzegł turbanów i czekali na nich... Gromowcy wyłapali wszystkich (znaczy tych co przeżyli, ponoć było ponad 20 trupów). Niestety kap Woźniak zmarł w szpitalu po tym jak dostał granatem
Ciekawostka...
Ci dwaj kolesie napisali zajebistą książkę, Trzynaście moich lat w JW GROM'.
'Jeszcze trochę o Seminarium. Mieliśmy wówczas okazję, by poznać cichociemnego majora Alojzego Józekowskiego. Dużym honorem było dla nas podarowanie mu egzemplarza "Trzynaście..." z dedykacją.'
---------
Cytat:
Niestety kap Woźniak zmarł w szpitalu po tym jak dostał granatem