- nie mozna zbudowac sobie samochodu - bo k***a trzeba crash testy, wyjebac grube miliony na to by wszystko bylo tip-top, pasy bezpieczenstwa dzialaly, strefa zgniotu wynosila tyle i tyle...
Taki motor - jedzie 60km na godzine, jest slisko, wjebie sie w znak drogowy i smierc na miejscu. Brak pasow, strefy zgniotu itd.
Wsiadajac na motor - godzisz sie z tym, ze przy zderzeniu z bezpanskim kotem, mozesz poniesc smierc na miejscu. Motory sa ok.
Dlaczego nie mozna zaakceptowac ch*jowych samochodow, ktore rozleca sie przy zderzeniu z byle gownem?