Na mnie tak kiedyś w kopalni ocios leciał ok 3 metrów. Pobierałem próby geologiczne i z samego dołu c**ałem młotkiem łupek smolący przy spągu. Orient miałem, ściana dolomitów zaczęła się przybliżać... sp***oliłem, wszystko zatrzymało się po powaleniu na styk przed stopami.